Tym razem, kontury zrobiłam niebieską zamiast czarnej nitką i myślę, że wygląda to lepiej. Pasek dla odmiany jest fioletowy ze złotą nitką, fajnie błyszczy (musicie wierzyć na słowo bo na zdjęciu nie widać).
Życzę Wam miłego tygodnia :) spadam z powrotem do tamborka, przede mną jeszcze dwie. Do tego zaczęty obrus, tysiąc planów na ozdoby, normalne obowiązki "życiowe", a doba nijak się naciągnąć nie daje...... wiem, nie tylko ja tak mam, ale marne to pocieszenie.
Cudna jest - szkoda, że krzyżyki tak cięzko mi idą :-(
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
No ta jeszcze bardziej mi się podoba:))
OdpowiedzUsuńCudeńko.Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńFantastyczna
OdpowiedzUsuńSuper! Czasem żałuję,że nie potrafię krzyżykować..
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Kasia
jaka piekna i kolorowa ta filizanka :)
OdpowiedzUsuńBardzo ładna i życzę czasu.
OdpowiedzUsuńWygląda bardzo ładnie. Do kolorków aż się buzia uśmiecha. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńAleż tempo i jakie piękne:))
OdpowiedzUsuńSerdeczności pozdrawiam.
Jak z babcinego serwisu, śliczna:)
OdpowiedzUsuńMa się wrażenie , że to prawdziwa porcelana, śliczne! Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńBajecznie kolorowy hafcik:) Mam nadzieję,że przyjmiesz ode mnie wyróżnienie,zapraszam.
OdpowiedzUsuń