Obserwatorzy

23 listopada 2012

Aniołki. Poszewka. Aukcja.

Dzisiejszy post będzie o wszystkim po trochu.
Z kronikarskiego obowiązku zacznę od pokazania wszystkich filiżanek. Jestem bardzo szczęśliwa, że w końcu haft jest skończony i mam własną zastawę :)) miałam na niego nieco inny pomysł, ale wpadł w koronkę i musiał już tak zostać, uznałam że tak dobrze jak w koronce to mu w niczym innym nie będzie.

 Tak dobrze widzicie i już się z tego tłumaczę. Filiżanki musiały zawisnąć na ścianie bo mam jakiś wewnętrzny przymus podziwiania ich co rano :) Ponieważ nie mam zielonego pojęcia gdzie w Lublinie jest ramiarz i czy w ogóle coś takiego można oprawić, to przypięłam spinaczami biurowymi do białej tektury i powstała taka prowizorka. Wiszą i ostentacyjnie domagają się oprawy, ponieważ są na widoku to jest szansa, że doczekają się szybciej :) najchętniej włożyłabym je w antyramę, ale w takim wymiarze nie znajdę, więc zamierzam kupić szybę i spróbować jakoś tą antyramę zrobić sama, chyba że szklarz będzie miał jakiś pomysł.

A to już aniołki. Trochę kryzysowe, bo zabrakło mi sznurka na włosy, więc maja peruki z ocieplacza. Może Mikołaj na gwiazdkę przyniesie im sznurkowe loczki :)
 I ta urocza gromada zakończyła mój szał przedświątecznych robótek. Uff! Śnieżynki mam, aniołki mam. Bombki już na wykończeniu. Przede mną jeszcze malutkie hafciki i szydełkowe bombki, ale to już na spokojnie przy wieczornym serialu :)

Powstała jeszcze poduszka. Prosta, skromna, w sam raz a jaśka 40x40.


Na koniec przekazuję prośbę o pomoc. Jeśli jeszcze nie wiecie jaki zrobić prezent na Mikołajki, to jednym z lepszych pomysłów będzie nowe serduszko dla Piotrusia :) Wystarczy wysłać jakiś drobiazg na aukcję, która odbędzie się 1 grudnia. SZCZEGÓŁY   
Nie zostało już zbyt wiele czasu do aukcji, ale jeśli w "twórczym szaleństwie" zrobiłyście o jeden drobiazg za dużo, to warto przekazać go Piotrusiowi.
Fragment listu mamy Piotrusia : 
Poszukuję osób wykonujących rękodzieło, które mogłyby podarować jakieś swoje prace na kiermasz - chodzi o akcję ratowania życia i zdrowia mojego 3-letniego synka Piotrusia, który musi przejść operację serduszka w Niemczech.
Kiermasz odbędzie się 1 grudnia w Wodzisławiu Śl. na wydziale Akademii Humanistyczno-Ekonomicznej.
Osoby, które chciałyby przeznaczyć jakieś prace, prosiłabym o kontakt w celu ustalenia adresu do przesyłki.
mail: ramol41@wp.pl lub tel. 507-927-445
  Czas ucieka, Piotruś słabnie, udało się już uzbierać ok. 40 tys. zł - potrzeba jeszcze 110 tys.zł.
Proszę także o puszczenie informacji w świat - do innych "rękodzielników" :

Dziękuję serdecznie i pozdrawiam
Karolina Remiasz-Konefał
mama Piotrusia

10 komentarzy:

  1. Wcale się nie dziwię, że masz potrzebę ich oglądania codziennego:) Są piękne i jednak zmieniam zdanie: ta z żurawiną faktycznie najładniejsza:) Ta porcelana stanowczo jednak domaga się umieszczenia za szkłem. Poduszki baardzo eleganckie.

    OdpowiedzUsuń
  2. Te filiżanki są urocze a za szkłem prezentowały by się cudnie

    OdpowiedzUsuń
  3. Śliczne te filiżanki :)aniołki urocze. Mogłaś zrobić im włóczkowe włoski. Poduszeczki tez fajne. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  4. Aniołki mają taki urok dziecięcych zabawek-szmacianek. Fajne.
    Przyznałam Ci wyróżnienie. Jeśli masz ochotę na zabawę to zapraszam po szczegóły do mnie na bloga.

    OdpowiedzUsuń
  5. aniołki powalają!
    a filiżanki- tez bym chętnie patrzyła na nie każdego dnia :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Filiżanki prześliczne,aniołki cudowne,poduszeczki super.Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  7. Filiżanki wyglądają imponująco! Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  8. A Castoramie też oprawiają.
    Piękne filiżanki fajnie wyglądają razem.

    OdpowiedzUsuń
  9. Cudne filiżanki, a aniołki bardzo oryginalne :)
    Gratuluję pomysłu na jaśki. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za odwiedziny i pozostawione słowo :)