Obserwatorzy

18 listopada 2012

Filiżanka nr 3. Aniołek.

Wg mnie najładniejsza :) wzorek chyba przedstawia żurawinę, ale na pierwszy rzut oka wygląda jak kwiatki.


Z ostatniej wyprawy do "wielkiego miasta" przywiozłam natchnienie na aniołki :) niemal identyczne widziałam w jednej z galerii i uznałam, że muszę takiego zrobić. Efekt moich działań na zdjęciu powyżej.
Aniołek jest w środku pusty, tylko w główce ma trochę waty, zrobiony jest ze sztywnego lnu, filcowe skrzydełka , trochę sznurka i już :) całość leciutka jak piórko. Można powiesić, a można włożyć w środek kij i będzie do wetknięcia np w stroik.

Ten ma ok 15 cm, powstaną następne ale planuję nieco mniejsze, po głowie chodzą mi też takie całkiem płaskie...

7 komentarzy:

  1. Aż nie mogę się doczekać, kiedy zobaczę te filiżaneczki w komplecie:)

    OdpowiedzUsuń
  2. I ta filiżanka śliczna! Ciekawy i prosty pomysł na aniołka. Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Sliczna ta filiżanka, ale aniołek też pięknie wyszedł i piękną ozdobą bdzie! Pozdrawiam ciepło!

    OdpowiedzUsuń
  4. Śliczna filiżanka, a aniołek super. Ja też lubię chodzi, oglądać i podpatrywać. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  5. Piękna filiżanka, aniołek cudowny.Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  6. bardzo wesoły komplet filiżanek stworzyłaś! :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Piekne rzeczy robisz. Te haftowane filizanki sa sliczne.Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za odwiedziny i pozostawione słowo :)