Obserwatorzy

16 listopada 2012

Śnieżynki. Bombka szydełkowa.

"-Kiedy będą święta?
- Słyszałem coś o grudniu.."

Cytat z reklamy, pewnie kojarzycie :)  Ponieważ i ja słyszałam coś o grudniu, więc w tym roku postanowiłam nie dać się zaskoczyć i już po troszeczku dłubię to i owo. Mam ambitny plan, by choinka była cała w rękodziele, zobaczymy co się uda. Najwyżej będzie to malusieńkie drzewko :)

Powstało kilka śnieżynek


Największe mają 20cm średnicy (jak powieszę w oknie to nawet staruszki zobaczą :), a najmniejsze ok 6cm.
Ponieważ ostatnio jest moda na równouprawnienie dosłownie wszędzie i we wszystkim (nie ważne, czy ma sens czy nie) , więc by być "poprawną politycznie" zrobiłam jedną śnieżynkę kwadratową :) A co! kto powiedział, że śnieżynki mogą być tylko okrągłe? Można? można. Inna sprawa po co. (to tak apropo ostatniego pomysłu jednej ministry, by zmieniać końcówki nazw zawodów na kobiece, nie ważne że powychodziły różne betoniarki i spawarki, ważne że zgodne z ustawą.). Nie mam nic przeciwko żeńskim końcówkom, ale ze zdrowym rozsądkiem. Wszelkie psycholożki i socjolożki doprowadzają mnie do szewskiej pasji, a jak usłyszałam że ma być jeszcze betoniarka (od betoniarza) to myślałam, że wyjdę z siebie.

To się wygadałam :)
Wracając do tematu, powstała jeszcze bombka. Zrobiona z nici koral18, ładnie błyszczą więc pomyślałam, że na bombkę w sam raz.
Zdjęcie na baloniku, bo dobrze widać wzór. Niestety nici nie przyjęły krochmalu. Po wyjęciu balonu bombka klapnęła. Trochę podejrzewałam, że nici mogą się do krochmalu nie nadawać. Ale to nic, spróbuję Ługi, chyba kupienie jej nie jest większym problemem? Wiem, że część z Was ją sobie chwali, to może i na moją bombkę będzie dobra.


***
Dziękuję za wszystkie ciepłe słowa pod filiżankami. Uskrzydliły mnie na tyle, że kolejna jest już na etapie "pozłacania" i nie długo będzie miała swoją premierę na blogu :)



11 komentarzy:

  1. Cudna bombka, śnieżynki śliczne.Ja cały dom obwieszam w śnieżynki na Święta.Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  2. Gdybym umiała, na pewno porzystroiłabym choinkę w śnieżynki.Ja ja Ci zazdroszczę tego talentu. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  3. Bombeczka sliczniutka a śnieżynki códne:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Piękności :-)
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  5. Fantastyczne gwiazdki :) Swoje robiłam w styczniu, chyba znowu trzeba się zabrać :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Śliczne,delikatne,urocze...mogę tak bez końca:)Pozdrawiam cieplutko.

    OdpowiedzUsuń
  7. fajne te gwiazdeczki i ubranka na bombeczki:)o jak sie zrymowało:)

    OdpowiedzUsuń
  8. Śnieżynki śliczne. Co do kwadratowych... hmmm, muszę przywyknąć, bo ja taka betoniarka jestem :))))) czyli tradycjonalistka :) A jeśli chodzi o żeńskie formy nazw zawodów, to szewska pasja mnie ogarnia, nie śmiech pusty, bo żal mi naszego pięknego języka, na którym gwałt czynią!

    OdpowiedzUsuń
  9. Piękne i delikatne śnieżynki :)
    Ja używam ługi i jak chcę żeby coś było bardzo sztywne to nie rozcieńczam wodą.Nawet wełnę usztywni,chociaż nie tak jak nici.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za odwiedziny i pozostawione słowo :)