Obserwatorzy

22 marca 2013

Byczki najprawdziwsze :)

Mam i ja!  Wreszcie się zebrałam i mam pisanki, takie prawdziwe pisane woskiem. U nas na takie brązowe mówią byczki :)
Ostatni raz takie pisanki robiłam w szkole podstawowej wieki temu. Już dawno zapomniałam jaka to przyjemność.
 Ta u góry w gałązki została z woskiem chyba bardziej mi się podoba taki wypukły wzór, tym bardziej że wosk zachował naturalny kolor.  (wszędzie widzę, że wosk używany do malowania jest czarny nie wiem czemu mój został naturalny, może dlatego że brałam go prosto ze świeczki). Ta na dole z fioletowym połyskiem jako jedyna z tego zestawu jest zrobiona konturówką (takie małe oszukaństwo) byłam ciekawa czy będzie widać różnicę. Widać. Wosk to wosk i efektu uzyskanego w ten sposób nic nie zastąpi. Z pozostałych wosk zeskrobałam, barwiłam w gotowych farbkach na zimno, dlatego się  sam nie rozpuścił. Posmarowałam tłustym kremem by błyszczały :)
Pisanie mnie wciągnęło, te z pewnością nie będą ostatnie. Ponieważ robię je na wydmuszkach więc zapowiada się cały tydzień jajecznica na kolację :)

Do nowych pisanek musiał powstać koszyczek :) Rączkę oplotłam sznurkiem. Na zdjęciu trochę źle widać, koszyk jest w dwóch kolorach brązu (widoczny fiolet to tylko taki przymusowy akcent, akurat taką rurkę miałam). Kształt ma owalny.

Dla kontrastu pokażę jeszcze sznurkowe jajko z łupinkami pistacji. Takie faberge dla ubogich :))


 Na łupinkach próbowałam zrobić reliefy cośtam wyszło :)
***
Zrobiłam dwie porcje guziczków. Pokażę już wkrótce jak ostatnia partia wyschnie. Zainteresowanie przerosło moje oczekiwania, ale jest to pozytywne zaskoczenie :) Zrobiła też mini test wytrzymałościowy zimnej porcelany, wyniki wkrótce.

15 komentarzy:

  1. Piękne pisanki i koszyczek super:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Śłicznie ci wyszło pisanie , nie pamietam juz kiedy takie robiłam ,,

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo ładne byczki:)A to jajo sznurkowe jest kapitalne!Takiego nie widziałam i bardzo mi się podoba.Koszyczek pięknie wyszedł,ależ Ty idziesz do przodu z tymi pracami...pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ale się napracowałaś nad tymi ślicznymi pisankami.Bardzo mi się podobają te woskowane.Ale rozumiesz,że oko mi ucieka do tego sznurkowego:))))))
    Pozdrawiam bardzo cieplutko.

    OdpowiedzUsuń
  5. Bardzo lubię te naturalne pisanki. Ja biorę wosk pszczeli, moze dlatego jest ciemny. Sznurkowe tez piekne. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  6. Piękne pisanki! Widać,że święta coraz bliżej!Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  7. Piękne! To moje ulubione pisanki, robię je co roku:)

    OdpowiedzUsuń
  8. Piękne pisanki!
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  9. Byczki wyszły ci bardzo ładnie! Całkiem świątecznie u ciebie! Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  10. Pisaneczki cudowne!!!!Pozdrowionka cieplutkie:)

    OdpowiedzUsuń
  11. Cudne jajeczka i koszyczek... podziwiam :) Pozdrawiam ♥♥♥

    OdpowiedzUsuń
  12. śliczne pisanki! Ja też kiedyś próbowałam woskiem ozdabiać, ale nic z tego nie wyszło, na szczęście mogę u Ciebie na blogu podziwiać takie dzieła!

    OdpowiedzUsuń
  13. piekne pisanki a to masz jakis szablon do nich? koszyczek cudowny

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie mam szablonu, wystarczy szpilka i rozpuszczony wosk :)

      Usuń
  14. Pisankowo , więc Święta tuż, tuż- ładne pozdrawiam Dusia

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za odwiedziny i pozostawione słowo :)