Wielkanoc zbliża się wielkimi krokami. Zapobiegliwe sąsiadki już piorą firanki i myją okna. A ja korzystając z ładnej pogody rozpoczęłam sezon ogródkowy. Posadziłam dalie (marnie przezimowała i nie wiem czy cokolwiek z niej wyrośnie) Za to brodea już wypuszczała kiełki więc w samą porę sobie o niej przypomniałam. Rozkopałam kawałek trawnika, by mieć miejsce na lawendę. Nawet nawozem podsypałam wszystko co z ziemi wylazło :) Jak za tydzień spadnie śnieg i ściśnie mróz to będę rozczarowana. Psychicznie nastawiam się już na lato, bo wiosny nie lubię i z niecierpliwością czekam aż się skończy.A od lata to już lada chwila ukochana jesień.
Poza tym nie mogę się doczekać paczki z zamówionymi nićmi, by skończyć szyciowy projekt, o którym ostatnio wspominałam. Mało jajka nie zniosę, a ze sklepu żadnej informacji, że wysłali :(
No więc skoro świąteczne porządki mi nie w głowie, pisanki będę malować woskiem dopiero w Wlk tygodniu, a natchnienia na zaczynanie nowej robótki brak..... wzięłam się za palmy.
Zebranych latem roślinek wystarczyło na dwie. Przód mają nieco inny niż tył. Nieskromnie powiem, że jestem z nich zadowolona.
A kiedy tak sobie siedziałam przysypana suszonymi roślinami zapukał listonosz i przyniósł mi to
Tak cudną niespodziankę sprawiła mi
Edyta. Kobieta o złotych rękach i sercu. Trzymanie w dłoni, patrzenie na jej prace jest przyjemnością samą w sobie. Nie jest to pierwsza rzecz, którą od niej dostałam więc wiem co mówię. Jajeczko jest perfekcyjne, będzie wspaniałą ozdobą świątecznego stroika. Edytko dziękuję Ci z całego serca.
śliczne palemki :)
OdpowiedzUsuńjeśli mowa o ogródku to zapytam czy na balkonie w korytkach można już posadzić bratki ?
będę wdzięczna za odpowiedź ponieważ moja wiedza z ogrodnictwa jest mizerna :(
prace Edytki i ja znam i podziwiam dosłownie gdyż kilka Jej prac posiadam :)0))
Myślę, że śmiało możesz sadzić. Najwyżej jak zobaczysz, że na noc mróz się zbliża to schowasz do mieszkania. Tak mi się przynajmniej wydaje, ekspertem nie jestem więc jakby co to odpowiedzialności nie biorę :)
UsuńDziewczyny bratki nie boją się mrozu i chować do mieszkania nie trzeba , śmiało można sadzić do skrzynek , pozdrawiam Dusia
UsuńOj tak...święta depczą nam po piętach ;) Śliczne palmy ♥ urocza niespodzianka :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Jakie śliczne palmy, takie kolorowe... Piękne.
OdpowiedzUsuńciesze się że Ci się podoba, palemki śliczne
OdpowiedzUsuńNie lubisz wiosny?!! Jak to:)
OdpowiedzUsuńPalmy świetne!
Zapraszam do mnie na zagadkę:)
Z palemek możesz być jak najbardziej dumna są piękne! Prezencik śliczny tylko pozazdrościć :)
OdpowiedzUsuńPrzepięknie palemki w ślicznych kolorkach.Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńŚwietne palmy. Mi też się podobają.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Mi ta mniejsza , ale ogólnie dwie są super , pozdrawiam Dusia
OdpowiedzUsuńPiękne palmy a prezencik śliczny.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Ja planuję myć okna w przyszłym tygodniu, a póki co mama szyje mi firanki więc jestem pełna emocji jak Ty z oczekiwaniem na nitki :).
OdpowiedzUsuńPalmy rzeczywiście zrobiłaś śliczne :). Ja w tym roku chyba dam zarobić jakieś babci, które często sprzedają same przez siebie zrobione :).
Niespodziankę dostałaś superową :).
śliczne palmy
OdpowiedzUsuńPiękne palmy :) Już chyba wcześniej pisałam, że bardzo mi się podoba nazwa Twojego bloga - ja też jestem taka niespełniona artystka:))) Prezencik , który otrzymałaś jest wspaniały:)
OdpowiedzUsuń