Odkąd zaczęłam przygodę z zimną porcelaną nieustannie zastanawiam się do czego można ją wykorzystać. Dziś pokażę kilka przykładów tego co wymyśliłam sama, a na końcu prawdziwą perełkę czyli prezent od Janoli Aleksandry.
Na początek bransoletka. Jak widać w jej skład wchodzą trzy rodzaje kulek i trochę sznurka.
Kulki podłużne są z modeliny ulepione przeze mnie wieki temu. Te większe okrągłe są z zimnej porcelany, nie lakierowałam ich, satynowy efekt podobał mi się bardziej. Dodałam trzy błyszczące kuleczki szklane, by ożywiły całość.
Mankamentem bransoletki jest zapięcie. Nie umiem ich zakładać. Więc sznurek przy karabińczyku zawiązałam na supeł, brzydko to wygląda, ale nie mam pojęcia jak to inaczej przymocować.
Kolejnym pomysłem był flakon. Poświęciłam na ten cel jeden z moich ulubionych szklanych flakoników :) Kompozycja nie powala, ale jakoś w trakcie natchnienie mnie opuściło, zabrakło wyobraźni i wyszło jak widać.
Na zdjęciu niżej kolor jest prawdziwy, nie wiem czemu to pierwsze takie różowe wyszło może ściana odbija(chociaż fioletowa jest). Jak widać różyczki odstają max 1cm od szkła. Przykleiłam je klejem na gorąco. Perełki też z "porcelany" ale klejone kropelką chyba lepiej się sprawdza.
Na razie flakon stoi od kilku dni i nic nie odpadło, ale przyznam, że boję się go użyć, a do wody to chyba go włożę dopiero jak mi się opatrzy :) Efekt chyba bardziej dekoracyjny niż użytkowy. O ile kropelka trzyma kulkę dosyć solidnie, to klej na gorąco średnio się spisuje. Niektóre się trzymają sztywno inne trochę się bujają. Może za mało masa wyschła, może gdybym ją pociągnęła wikolem albo odtłuściła to klej lepiej by wiązał? Temat do zbadania :)
Pomysł na taki flakonik podpatrzyłam tu, moje wykonanie nawet nie umywa się do oryginału.
Do pomysłu nr 3 natchnęły mnie profitki do świec komunijnych. A swoją drogą to za moich czasów nie było czegoś takiego. Szczerze mówiąc to i świec nie bardzo sobie przypominam, byśmy mieli.
I co wy na to, by zastąpić profitkę aniołkiem ?
I jeszcze w wersji niebieskiej.
Tak to ten ciemny anioł z ostatniej serii, nie mogłam się na nie patrzeć i "wymazałam" je srebrnym brokatem, by nieco je rozjaśnił. Będą dobre na choinkę :)
Aniołki do świec próbowałam przymocować taśmą dwustronną, ale masa się nie trzymała. Na szczęście aniołki mają w pasie dziurkę, w którą wbija się szpilkę z koralikiem. Anioł zyskuje ozdobną klamerkę do paska i ładnie trzyma się świeczki :)
I jeszcze fotka mojego anielskiego zastępu :)
A na koniec obiecana perełka :)
Ola była jedną ze zwyciężczyń mojego candy. Spójrzcie co zrobiła z guzikami ode mnie.
Tu na żółto
A dziś dostałam od niej cudny prezent z wykorzystaniem "porcelanowego" kamyczka
Czyż ten naszyjnik nie jest piękny!
Zdjęcie nawet w połowie nie oddaje kunsztu wykonania, finezji i tej lekkości jaką ma w sobie.
Wisior jest cudny, a ja jestem dumna podwójnie, po pierwsze dlatego, że będę miała zaszczyt nosić coś co wyszło spod tak zdolnych rączek, po drugie dlatego, że jest z moim kamyczkiem :)
***
Dziękuję, za komentarze i odwiedziny. To bardzo miłe, że w te piękne wiosenne dni macie ochotę do mnie zaglądać :)
Śliczna bransoletka:) nie wiem co to zimna porcelana ale wiem ja zamontować zapięcie. Moja córcia klei Magikiem i się trzyma.A dzbanuszek zjawiskowy tak jak i aniołki na świeczkę :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPrzepięknie Ci wychodzą te porcelanowe ,,lepianki''.Jedynie co mi w tej porcelanie ciut nie pasuje,to to,że strasznie się świeci.
OdpowiedzUsuńNa flakonie się świeci bo jest pomalowana perłową farbą, w naszyjniku lakierem i błyszczącym cieniem. W bransoletce kulki są matowe. Masa błyszczy kiedy jest mokra lub kiedy ją czymś pomalujemy. Po wyschnięciu efekt ten zanika,robi się matowa, czasami przez jakiś czas (jeszcze nie wiem jak długo) utrzymuje się taki delikatny satynowy efekt.
UsuńNaprawdę piękne wykorzystanie tej porcelany, ale ona sama jest śliczniutka!
OdpowiedzUsuńPodobają mi się ozdoby z zimnej porcelany i sposób ich wykorzystania!
OdpowiedzUsuńFantastyczne, bardzo mi się podobają
OdpowiedzUsuńPiękne rzeczy robisz z tej porcelany. Wazonik jest piękny. Możesz w nim trzymać jakieś suszone kwiaty np. róże
OdpowiedzUsuń:-),
OdpowiedzUsuńaniołki i te róże, listki doskonałe!
Pozdrawiam
Faktycznie można ja wykorzystać na wiele sposobów! A wszystko prezentuje się wspaniale :)
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie po wyróżnienie :) http://mojehandmade-dabo.blogspot.com/. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPrześliczne prace i prezent bardzo ładny!!! Miłego dnia
OdpowiedzUsuńWow!Ma szerokie zastosowanie,piękne w Twoim wykonaniu:)
OdpowiedzUsuńNaszyjnik rewelacja! Fajny prezent , ale i twoje pomysly ciekawe! Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńZa każdym razem mnie zachwycasz pomysłami na tą porcelanę , cudne ..
OdpowiedzUsuńTwoja porcelana natchnela mnie zeby sprobowac zrobic malenkie guziczki takie dla malenkich lalek.Jak juz wyjde z zamowien to tez Ci coś wysle z Twoimi guziczkami
OdpowiedzUsuńWow super zastosowania znalazłaś!
OdpowiedzUsuńTena wazonik bardzo mi się podoba. Jest prześliczny!
Pozdrawiam serdecznie:)
Super naszyjnik, największe wrazenie zrobił na mnie niebieski aniołek.
OdpowiedzUsuńDla mnie numer 1 to flakon.
OdpowiedzUsuńCudnie wygląda chociaż ja zostawiła bym same liście a kwiaty były by w wazonie ale robi wrażenie:)
Zresztą reszta prac też przyciąga wzrok.
Pozdrawiam Lacrima
Fajne pomysły na wykorztstanie jej. Ile taka porcelana może mieć zastosowań! :)
OdpowiedzUsuńBardzo ladne.
OdpowiedzUsuń