Zacznę od tego co najbardziej mi się podoba i co moim zdaniem wyszło najładniej. Świąteczny dzwonek. Długo myślałam z czego by go zrobić, by miał ładny wypukły kształt, aż podczas porządków znalazłam nieużywany już stanik :) Usztywniane miseczki świetnie nadały się na wycięcie dzwonka. Dzięki profilowanej gąbce bez zbędnych ceregieli uzyskałam wypukłość o którą mi chodziło :)
Szew boczny zaklejony jest ramiączkiem, dodatkową zaletą użycia stanika był jego kolor, piękny głęboki fiolet :) Aniołek obszyty cekinami, kokardka ze wstążki, koronka z serwetki papierowej, ale za to podwójna. Produkcję własnych koronek zaplanowałam dopiero po nowym roku, a dzwonek musi jakoś na choince wyglądać :) Dyndadełko z koralików, ale niefotogeniczne bardzo.
Bombki
Bordowa z haftem. Niebieska decu. Obie z brokatowymi elementami, w związku z tym od wczoraj cały pokój mi błyszczy. Z niebieską miałam nieco więcej przebojów. Najpierw nie chciał się wzorek wydrukować (wojna z drukarką), potem nie mogłam go równo nałożyć (brak doświadczenia w klejeniu na kuli), ale tragedia wydarzyła się na końcu. Otóż postanowiłam upiększyć koralikami, wyszło brzydko i musiałam zeskrobać, kule kupiłam z waty, po skrobaniu zostały brzydkie nie równości, farba nie za specjalnie je pokryła, ale co najgorsze udało się zatuszować :)
Flakony
Jak już miałam pistolet w ręku to okleiłam sznurkiem butelki i fiolkę po dużym apapie. Flakonów i flakoników nigdy za dużo :)
***
Dzięki za odwiedziny i wsparcie w sprawie kartki, ciągle z nią walczę :) Miłego weekendu :)
Śliczności pokazujesz. Wszystko takie piękne że nie wiem od czego zacząć;-)Dzwonek jest śliczny ,
OdpowiedzUsuńbombki urocze a reszta jest po prostu prześliczna;-)
Pozdrawiam
Niebieska banieczka to mój faworyt :) Też kiedyś robiłam butelki owinięte sznurkiem .Fajnie ,że masz dużo pomysłów :)
OdpowiedzUsuńPodziwiam Twoją nieograniczoną pomysłowość!Dzwoneczek jak malowanie i dobrze, zę udało się odzyskać bombki!
OdpowiedzUsuńNo ten pomysł z dzwonkiem ze stanika jest extra:)Bombki pięknie się prezentują.Brawo!
OdpowiedzUsuńNormalnie stworzyłas arcydzieła i kto by pomyslal ze ze stanika mozna zrobić dzwoneczek,pomysl wspanialy!pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńPomysłowość matką wynalazków :D
OdpowiedzUsuńPodziwiam pomysłowość:)))To połowa sukcesu.Bombki nawet jak mają jakieś niedociągnięcia to w blasku lampek na choince i tak będą wspaniale się prezentowały:)))Flakony bardzo ładne zwłaszcza ten najmniejszy.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
Na dzwoneczek miałaś super pomysł, bombki pięknie świecą brokatem a flakony naprawdę ładnie wyszły :)
OdpowiedzUsuńEstupendo reportaje fotográfico de una de las fechas mas bellas del año como es la Navidad.
OdpowiedzUsuńSaludos desde Salamanca.
Super pomysły! Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńbardzo ładne!
OdpowiedzUsuńŚliczne bombki. Pomysł przerobienia stanika na dzwoneczek rewelacja :) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńBardzo mi się podoba Twój pomysł na flakon.
OdpowiedzUsuńMam trochę butelek po winie ( kwadratowe z bardzo grubego szkła ) co robia mi za karafki do wody. Teraz przyozdobię sznurkiem i będą naprawdę super.
Buzka