Z porcelanowym motylkiem. Kulki fimo nie zachwyciły mnie, sprawiają wrażenie plastelinowych, na dziecinną biżu w sam raz. Za to koraliki millefiori bardzo mi się podobają. Lubię kwiatowe motywy. Trzecia bransoletka jest ze szklanej kostki i koralików w kształcie rogalika, ładnie się układa na ręku.
Z porcelanowymi kotkami.
Porcelanowe sówki. Z resztek super duo wyszło mi takie coś, ma udawać pień drzewa dla sów. Bardzo podoba mi się taka kombinacja i chyba będzie z tego brelok, trochę duży, ale znajdę mu jakieś odpowiednie miejsce.
Bransoletka z resztek jedna z moich ulubionych.
Fimo i plastik. Wygląda fajnie, ale na żywo fimo mnie nie przekonuje, więcej ich nie kupię.
Cięgle próbuję różnych materiałów, szukam swoich ulubionych. Różnorodność koralików przyprawia o zawrót głowy.
Ależ świetne, przesłodkie ozdóbki pozdrawiam Dusia
OdpowiedzUsuńŁadna ta ze szklanej kostki :)
OdpowiedzUsuńBardzo ładne są Twoje bransoletki, bardzo różne.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Bransoletki urocze ale ta z trzeciego i czwartego zdjęcia skradła moje serce :)
OdpowiedzUsuńTakie koraliki dają niesamowite pole wyobraźni:) Każda bransoletka inna:)
OdpowiedzUsuńwszystkie cudowne, ale ta z resztek jest przeurocza. Coś w sobie ma:)
OdpowiedzUsuńRóżnorodne koraliki i rózne style, rzeczywiście zawrót głowy. Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuń