W końcu znalazłam pomysł na ostatni mały haft, który pokazywałam jeszcze w minionym roku. Szycie kartek mi się spodobało, więc i ten został obszyty w kartkę :) Podszyłam ociepliną, jest więc idealna by włożyć pod poduszkę i wzdychać do ukochanej :))
Wygnieciona tylko na zdjęciu, już rozprasowałam :) Trochę koślawa, ale grunt że od serca :)
bardzo pomyslowa i sliczna karteczka
OdpowiedzUsuńBardzo podobają mi się Twoje szyte karteczki,są urocze:)
OdpowiedzUsuńPomysłowe :)
OdpowiedzUsuńJeszcze miesiąc do walentynek, nie strasz mnie, bo pomysłu jeszcze nie mam co zrobić dla męża :P
Bardzo fajny pomysł na karteczkę :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPomysł świetny, grunt ze można się przytulić :)
OdpowiedzUsuńto nic ze koslawa ale wazne ze twojej roboty i od serca dla serca:)pozdrawiam
OdpowiedzUsuńnajważniejsze że od serca!
OdpowiedzUsuńśliczne fajny pomysł
OdpowiedzUsuńwiadomo praktyka czyni mistrza.Wiec nie ma co sie martwic-jak od serca-to najwazniejsze:)
OdpowiedzUsuńsuper pomysł na walentynki:)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam z Kuźni Upominków:)
Ale super , to juz prawie okładka na notes!
OdpowiedzUsuń