No to pora pokazać efekty pracy ostatnich tygodni. Zacznę od romantycznej czerwonej serwetki o wymiarach ok 50x50cm.
Spójrzcie tylko na koronkę, która wieńczy dzieło. Piękny muszelkowy wzór, mi się podoba bardzo! Wprawne oko zauważy, że brakuje ostatniego okrążenia, ale zabrakło mi nitki, jak dokupię to dorobię, ale znając siebie to pewnie zostanie jak jest :)
Śnieżynki zrobione między świętami doczekały się w końcu krochmalenia
A teraz poduszka. W końcu znalazłam zastosowanie dla elfa, którego pokazywałam kilka mcy temu. Poduszkę uszyłam najpiękniej jak tylko umiałam, z tyłu na szeroką zakładkę zamiast zamka. I dziś z bijącym sercem i nadzieją, że elf rozkocha w sobie ludzi dobrej woli, poleciał do Kury D na aukcję dla chorego Kuby. Trochę mnie przeraża, fakt pokazania światu swojego tworu, bo nigdy wcześniej aż tylu ludzi na żywo ich nie oglądało. Jak pomyślę, że tłum będzie ją oceniał i zastanawiał się czy kupić czy nie, to stres mnie zżera. Tym bardziej, że w tym wypadku liczy się każdy grosz.
A skoro już jestem przy wysyłce to opowiem Wam ile kosztuje niewiedza i to dosłownie. Otóż, miałam początkowo wysłać samą poszewkę, ale szczęście mi sprzyjało i na tym moim końcu świata udało mi się kupić poduszkę :) Jak wiadomo, żeby coś wysłać trzeba zapakować. Pomyślałam, że gdzie jak gdzie, ale na poczcie na pewno mają papier do pakowania.
Tłumaczę pani w okienku, że potrzebuje ogromnej koperty, albo papieru żeby poduszka weszła. Pani bardzo miła, pobiegała na zaplecze i z powrotem, aż w końcu się pyta czy może być pudełko. No może, przecież chodzi o to, by dotarło do nadawcy nie ważne w czym :) Jak się okazało jednak ważne! Pani zważyła, powiedziała ile kosztuje, nie wiele myśląc przytaknęłam, poduchę pani w pudło zamknęła, okleiła i już. A ja ciągle myślę, że coś drogo ta przesyłka, ale do tej pory wysyłałam tylko w zwykłych kopertach polecone i to sporadycznie, to uznałam że pewnie tak ma być, że takie większe to lepiej w pudełku albo coś. Aż w końcu mnie olśniło i pytam, czy jakbym zapakowała w papier to byłoby taniej. A pani z rozbrajającym uśmiechem, oczywiście że byłoby taniej ! No kurde, czy nie można było powiedzieć na początku: przejdź się babo do sklepu papierniczego kup szary papier i zapakuj bo za pudła naliczamy inaczej czyli więcej? O różnicę w cenie nie dopytałam, ale sądząc po uśmiechu pani z okienka, pewnie była znacząca.
Normalnie dałam się zrobić w trąbę i tyle, nie ważne ile bym zaoszczędziła, chodzi o sam fakt czemu nie zostałam poinformowana, że gabarytowe paczki są droższe niż te owijane w gazetę. Myślałam, że to nie ma znaczenia i liczy się tylko waga. No cóż, człowiek całe życie uczy się na błędach. A pani organizująca aukcję dostanie wielkie pudło, a w środku tylko małą poduszeczkę.... Mam nadzieję, że nie będzie musiała specjalnie jeszcze iść po nią na pocztę.
Za to w aptece, dostałam bez pytania tańszy zamiennik :)
No to na koniec jeszcze coś przyjemnego. Czyli moja chusta :)) Zrobienie jej zajęło mi coś koło 5 godz,w porównaniu z tygodniami spędzonymi nad serwetką jest to prędkość światła :) Chusta rzadka, walory grzewcze posiada tylko owinięta wokół szyi jak szal,a że jest ogromna to i jest się w co owinąć :)
Zdjęcie przedstawia tylko jeden jej róg, całości nijak nie mogłam uchwycić. Myślę, że dobrze widać wzór oraz to jak bardzo jest ażurowa, dziura ma ok 2-3cm. Zarówno mój brat jak i chłop osobisty stwierdzili, że wygląda jak sieć na ryby. Co tylko utwierdza mnie w przekonaniu, że chłopy się nie znają, przynajmniej te moje :)
Ja jestem chustą zachwycona i nie mogę się doczekać cieplejszych dni aż zacznę ją zakładać na spacery :)
Kończąc ten długi post zbiorowy, dziękuję wszystkim za odwiedziny i pozostawione ciepłe słowa, miło że Wam się chce napisać :)
Od razu widać, ze walenty się zbliża, piękna serweta, poduszka też, a chusta ,mimo, że sam rożek też wydaję się śliczna, grunt, że Tobie się podoba:)
OdpowiedzUsuńSerwetka ma przepiękny kolor, poduszka jest super. Miałam nadzieję, że jednak zobaczę całość, choćby zamotaną na szyi. Ale i tak widać, że musi być fajna. Mój typ, jeśli chodzi o czas spędzony na dzierganiu, bo lubię, jak szybko przybywa. A z tymi paczkami to tak jest: jak wysyłasz w kopercie/papierze, to wysyłasz jako list, w pudełku to już paczka i na tym polega różnica. Za list byś zapłaciła ok. 9 zł (polecony i priorytet), a za paczkę już kilkanaście. Ale mogła Ci powiedzieć babka na poczcie, nie fair się zachowała.
OdpowiedzUsuńJa bym wtedy po takiej informacji pani z okienka stwierdzila, ze w takim razie ja poprosze o paczke i rezygnuje z jej wyslania:)
OdpowiedzUsuńOstatnio chcialam wyslac paczke do Polski dla mojego malutkiego brata.
Okazalo sie, ze taka paczka kosztuje ponad 30 euro duzo.
Wyslalam 4 ksiazeczki - wyklejanki samochody, samoloty etc. Brat ma 2,5 roku.
Znaczki na list kosztowaly dwa razy wiecej niz ksiazeczki.
Tak sie ceni widocznie poczta na calym swiecie.
Na mnie najwieksze wrazenie zrobila chusta -jest piekna. Pisalam Ci wczesniej, ze tutaj z takich dziur sa modne swetry z rekawami kimonowymi:)
Aukcja sie nie przejmuj.Poduszka na pewno przyniesie zyski fundacji a sponsor bedzie sie z niej cieszyl.
Buzka
Bardzo pracochłonna ta serweta, ale piękna :) Gwiazdki urocze tak jak poduszka. Co do informacji to ja też czuję się na każdym kroku oszukiwana. Niestety trzeba być czujnym na każdym kroku. Ciekawa jestem jak chusta wygląda w całości, bo uwielbiam chusty i cieszę się, że ktoś jeszcze je nosi!
OdpowiedzUsuńChusta zapowiada się wspaniale, lubię takie ażury. 5 godzin, niezły wynik, ja krzyżykuję strasznie długo, zresztą sama wiesz jakie to czasochłonne. Poduszka na pewno się spodoba, oby zebrano duuuużo pieniędzy:)
OdpowiedzUsuńJakie śliczne romantyczne ptaszki na tej serwetce.Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńPoduszka super.Bardzo ładna.Serwetka i chusta również piękne.A ja się troszkę denerwuję.Bo wysłałam paczkę dla Kuby tydzień temu i jeszcze nie doszła.A już powinna.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
Śliczne i chusta i serwetka(ach ta czerwień...)Poduszka wspaniała!
OdpowiedzUsuńA z tymi wysyłkami...wciąż można się przejechać...u mnie zależy która pani na poczcie siedzi:(
sliczna serweta i super poducha. Przykro ze tak pani na poczcie sie zachowala tez nie lubie takich sytuacji teraz aktualnie uzeram sie z panem z allegro od ktorego kupilam dlugopis z z kamerka i okazal sie zepsuty :( juz 3 tyg czekam na zwrot kasy i ciekawe czy sie doczekam
OdpowiedzUsuńDługopis z kamerką? brzmi jak fragment zestawu szpiegowskiego :)
UsuńSerwetka i gwiazdki super podziwiam Twój talent do szydełka, chusta przeurocza, chłopów nie słuchaj :) Podusia piękna, na pewno spełni swoją role i zbierze pokaźną sumkę dla Kubusia. Elfik świetnie się na poszewce prezentuje. Co do poczty też czasami zauważam, że panie wolą o tańszych sposobach wysyłki nie informować ale cóż zrobić - trzeba być dociekliwym :)
OdpowiedzUsuńSerwetka piękna i dobry pomysł na wykorzystanie hafciku na poduszkę przez to jest śliczna :) Ja też kiedyś zrobiłam taki błąd,że uszyłam królika i wysłałam go w kartonie chociaż z powodzeniem by się zmieścił w kopercie.Od tego czasu już wiem,że co się mieści to wysyłka tylko w kopercie i jest o połowę taniej :)
OdpowiedzUsuńPiękna ta serweta i poducha śliczna i rożek chusty także piękny! A z ta paczką to możemy sobie podać ręce!Choć u mnie zależy która pani jest w okienku, ta milsza, czy ta mniej milsza.U tej milszej zawsze jest list, choć koperta pękata, u tej drugiej niestety nie!
OdpowiedzUsuńTwoje gwiazdki przypomniały mi, że kilkanaście moich czeka na krochmalenie i rozpięcie już nie powiem ile czasu...
OdpowiedzUsuńSerweta i poduszka na prawdę udane.