Babeczka oczywiście z SAL-u .
***
Gorąco. Za gorąco. Jeszcze taki tydzień i nie mam po co zaglądać na ogród. O tak dorodnych i jędrnych warzywach i owocach jak te z powyższego obrazka w tym roku mogę tylko pomarzyć.
Ostatnie z mieczyków zabrane do wazonu, tak na pocieszenie.
Babeczka cudna, aż ślinka leci.
OdpowiedzUsuńkolejne wyszywane cudo
OdpowiedzUsuńPiękna, piękna , a ja odwrotnie do Ciebie cały czas jestem w ogrodzie [ z małym wyjątkiem] ale to pokażę w poście pozdrawiam Dusia
OdpowiedzUsuńBabeczka smakowita i piękne kwiatki:)
OdpowiedzUsuńKolejna super babeczka :))
OdpowiedzUsuńMieczyki śliczne,u mnie w tym roku mizerne,to chyba z racji upałów.
Pozdrawiam.
Śliczna babeczka! A bukiety z mieczyków- sama nie wiem, który ładniejszy. Pierwszy w kolorach pastelowych, drugi w mocnych wyrazistych kolorach. Biorę ten drugi, mogę?! Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńŚliczna babeczka-pozdrawiam również upalnie
OdpowiedzUsuńPiękna babeczka :) Gratuluję talentu i pozdrawiam cieplutko
OdpowiedzUsuńTwoja babeczka już gotowa ... Ja swoją dzisiaj zaczęłam. A gruszki będę mieć żółciutkie, takie bardziej dojrzałe ;).
OdpowiedzUsuńMieczyki na drugim zdjęciu mają super kolory :).
Haha tego, to ja nie słyszałam z tym Licheniem i Watykanem :).
Usuń