Obserwatorzy

23 lipca 2011

Wizytownik i serwetnik czyli dłubania w pustaku ciąg dlaszy :)

Zacznę od podziękowań dla Ani z bloga Niesforne szmatki (zajrzyjcie koniecznie, same piękności tam czekają ), za przyznanie wyróżnienia. Jest to niezwykle miłe, do tej pory widziałam wiele podobnych wyróżnień na innych blogach, jednak jeszcze na początku swojej działalności blogowej postanowiłam ich nie przyjmować. Zasady każdego wyróżnienia zakładają, by je przekazać do kilku innych osób, a z tego wynika że inne zostaną pominięte. Uważam, że każda z nas prowadzi blog, który jest jedyny i niepowtarzalny, na swój sposób wyjątkowy, każda wkłada wiele serca w prezentowane rzeczy. Myślę, że wybieranie kilku osób jest nie  tylko trudne, ale także niesprawiedliwe, bo dla mnie każdy blog zasługuje na wyróżnienie i nie chcę występować w roli złej macochy faworyzującej tylko nie które. Mam nadzieję, że żadna z Was nie poczuła się urażona moją odmową, zwłaszcza ty Aniu.

Jak pewnie zauważyłyście pojawił się nad postami banner akcji Pusta miska, przypadkiem trafiłam na nią w sieci i postanowiłam się przyłączyć. Każde kliknięcie we wskazany punkt na ich stronie przyczynia się do nakarmienia głodnego psa lub kota. Jeśli również kochacie zwierzęta i uważacie , że ta akcja ma sens to się przyłączcie.

Uff!!! W końcu mogę przejść do sedna, czyli zaprezentowania moich najnowszych pustakowych dłubaninek:)
Tym razem wizytownik i serwetnik.


Ale po kolei. Zacznę od pokazania "warsztatu"

Resztki pustaków, typu belix (tak chyba się to fachowo nazywa) w każdym razie chodzi o te do kleju, są one bardziej miękkie, dzięki czemu łatwe w obróbce. Na zdjęciu są już po porcjowane i czekają aż zostaną sklejone w donicę. Narzędzia zrobiłam ze starej tarki do warzyw, świetnie się sprawdzają, piłka służy tylko do cięcia na elementy, do dłubania i nadawania kształtu się nie nadaje.

A teraz pora na efekty: wizytownik i serwetnik. Jedną stronę mają bardziej reprezentacyjną, a druga ozdobiona (a raczej oszpecona) została listkami, miały być malowane do nich kwiaty, ale niestety kolejny raz się przekonałam, że talentu malarskiego nie posiadam :)Na pierwszym zdjęciu są w białym podkładzie i do tej pory się zastanawiam czy nie było lepiej by tak zostały. No ale, oceńcie sami .









15 komentarzy:

  1. O rety! Musisz mieć sporo sił, aby tak pustaki przerobić... Teraz to nie będą Ci serwetki zwiewać:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Jesteś naprawdę pustakowym ewenementem! Zaskakujesz mnie na całego - NIGDY BYM NIE POMYŚLAŁA, ŻE BUDOWLANY ELEMENT MOŻE MIEĆ W TYLE LEKKOŚCI - UCZYNIŁY TO TWOJE RĘCE!!

    OdpowiedzUsuń
  3. Super są, szczególnie biały :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Jesteś niesamowita.Artysta budowlany?????Jestem pod wrażeniem.Podobają mi się bardziej białe.Ale nie przesadzaj dekoracje wyszły Ci naprawdę ładnie.Ja po prostu lubię biel.
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  5. Super pomysł i jakie wykonanie. Jesteś niesamowita. Może i ja spróbuję. Zostało trochę takich pustaków u nas z ostatniej budowy;-)
    Całuski

    OdpowiedzUsuń
  6. No, kochana Ty to potrafisz człowieka zaskoczyć! To co zrobiłaś jest zaskakujące i piękne. Teraz już wiesz dlaczego przyznałam Ci to wyróżnienie. Rozumiem też dlaczego go nie przyjęłaś, absolutnie nie czuję się urażona. Jestem wierną fanką tego co robisz:) Pozdrawiam serdecznie:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Pomysły to Ty masz, tylko pozazdrościć! Bardzo mi się podoba wizytownik, superancki! Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Pieknie to zrobilas ale ozdobione wygladaja wspaniale:)pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  9. bardzo fajne pomysły, pozazdrościć

    OdpowiedzUsuń
  10. Jesteś niesamowita z tymi pustakami. Cuda z nich robisz. Akcje pusta miska popieram zaraz wkleję u siebie na bloga

    OdpowiedzUsuń
  11. Piękne i niesamowite rzeczy tworzysz dlatego zapraszam po wyróżnienie do mnie :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Pięknie Ci wszystko wychodzi. To chyba trudna praca z tym pustakiem.

    Blog zaczęłam prowadzić w tym roku.Do końca nie rozumiem tych wyróżnień, czemu one mają służyć ?, naganianiu obserwatorów ?
    Mnie na tym nie zależy.Ja do zaprzyjaźnionych blogów chętnie zaglądam i uważam ,że wszystkie są ciekawe.Serdecznie pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  13. Chyba jestem przemęczona ostatnio. Wydawało mi się, że pisałam komentarz, ba jestem więcej niż pewna, że pisałam ale go nie ma !
    Mi się podobają z motywem zielonych liści:)
    Buzka

    OdpowiedzUsuń
  14. REWELACJA! Jestem pod wrażeniem pomysłów na Twoje rzeźby:-)
    Pozdrawiam
    Lusi

    OdpowiedzUsuń
  15. Niezwykła praca, jeszcze czegoś takiego nie widziałam.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za odwiedziny i pozostawione słowo :)