Obserwatorzy

7 grudnia 2015

dekoracje

Przez calutki tydzień byłam pozbawiona laptopa, o rety ile wtedy człowiek ma czasu :)
Oto efekty odcięcia od świata wirtualnego.

Zawieszki koralikowe. Robiłam po raz pierwszy, wzory i instrukcje wykonania znalazłam w Twórczych Inspiracjach nr 6/2015. Opis jak dla mnie nie do przełknięcia i jak zawsze uczyłam się metodą domysłów, prób i błędów. Nie obyło się bez prucia, pierwsza powstawała w bólach i mękach, niezliczoną ilość godzin. Ale jak już chwyciłam o co w tym chodzi, to następne szły w trybie błyskawicznym. O samym kursie zamieszczonym w gazetce nie będę się wypowiadać, bo na samo wspomnienie coś mnie trafia. Zdaję sobie sprawę, że dla niektórych jest to forma jak najbardziej zrozumiała, ja do nich nie należę. Długie formy opisowe, tam gdzie wystarczy kilka podstawowych informacji zwyczajnie mnie denerwują,  a całość niepotrzebnie komplikują.
A oto zawieszki. Paczka zapałek dla pokazania ich wielkości
 Kilka wykorzystałam do bombek.
Tył serduszka


 i przód.
 jeszcze  bok
 i drugi bok. Serduszko wyjątkowo strojne.
 Koszyczek
 Jeszcze jedno serduszko. Pasta strukturalna obsypana brokatem, czerwony pas wstążki i koralikowa zawieszka
 Bombki ze wstążki

 Sznurkowa.
 Owijana jutą z malutkim haftem
 jutowy dzwonek, ma dyndałeko z koralików dzięki czemu dzwoni:)
 We włóczkowym ubranku

 I na koniec jesienna. Bo kto powiedział, że bombka nie może pachnieć lawendą.

A najfajniejsze w tym wszystkim jest to, że wszystko trzyma się na szpilkach i w każdej chwili można rozebrać i wykorzystać styropianowe kształtko ponownie.
Powiem Wam coś jeszcze, tęsknie za prawdziwymi szklanymi bombkami, mam mocne postanowienie, że co roku będę kupować jedną lub dwie, takich prawdziwych wyjątkowych ze szkła, cudnie zdobionych, takich jakie zdobiły choinkę w dzieciństwie. Pamiętam jak któraś się stłukła to mama zawijała w gazetę i wałkiem do ciasta przerabiała ją na brokat :) potem mogłam go wykorzystać w szkole na zajęciach przy robieniu świątecznych ozdób.



11 komentarzy:

  1. Gratuluję przyswojenia nowej techniki z koralikami, efekty świetne. Bardzo mi się Twoje ozdoby podobają, chciałabym mieć taką choinkę :-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Prześliczne dekoracje Ci wyszły:) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo oryginalne race,kreatywne i niebanalne;)
    Co do nowej tech niki to i tak podziwiam,bo ja nienawidzę się uczyć;))

    OdpowiedzUsuń
  4. Piękne ozdoby i takie różnorodne :)
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  5. Wspaniałe. miałam tę gazetkę w ręce i oglądalam. Zrobiłam sobie zdjęcia filczaków, mam nadzieję zdążyć...

    OdpowiedzUsuń
  6. super maluszki ! Pozdrawiam !

    OdpowiedzUsuń
  7. Ale wybór ozdób!!Każda bardzo ciekawa.
    Podziwiam cierpliwość przy pracy z koralikami.

    Pozdrawiam
    Tomaszowa

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za odwiedziny i pozostawione słowo :)