Obserwatorzy

18 lutego 2012

Pękam z dumy :)

Całkowicie przypadkiem znalazłam szalik, który zrobiłam w szkole podstawowej (ładnych kilkanaście lat temu) na zajęciach prac technicznych (chyba jakoś tak to się wtedy nazywało). I nagle patrzę a w szufladzie leżą druty nie używane też od lat kilkunastu . Musiałam spróbować czy cokolwiek jeszcze pamiętam.
Pamiętam!!! :))))
Tylko popatrzcie:

 Oczka lewe, oczka prawe, ujmowanie i dodawanie :) chociaż z tym dodawaniem to nie jestem pewna czy dobrze to zrobiłam. Próbowałam też zrobić warkocz, ale zamiast niego wychodził tylko garb, muszę spróbować wg jakiejś dokładniejszej instrukcji.  I muszę jeszcze popracować nad tym, by oczka nie były tak ciasne. Mam druty nr 4, a włóczka jest idealna do szydełka nr 6. Czy to znaczy, że mam za małe druty?

Myślicie, że taka podstawowa wiedza wystarczy, by spróbować zrobić kamizelkę? A może porywam się z motyką na słońce i póki co powinnam zostać przy szalikach ?
A to już dwa kłębuszki w sumie blisko 400g włóczki (45% akryl, 44% polyester, 11% Uld-to chyba wełna) spisałam  z metki. Włóczkę kupiłam za z 1zł( słownie:jeden złoty! ) w postaci swetra :) pół dnia prułam i  uzyskałam wielki kłębek o obwodzie 60cm - tyle co modelka ma w pasie! wysokości ok 20cm i wadze 380g. Sweterek był jak nowy, metka nawet nie sprana, więc i włóczka jest piękna i wygląda na ciepłą.

Och jak mi się marzy kamizelka właśnie z niej ...

8 komentarzy:

  1. Pamiętam, że też był szalik za zpt:) Próbuj - pomocna będzie jakaś gazetka; co do grubości drutów - trudno określić na podstawie zdjęć, ale jak oczka ciasne, to zrób próbę z grubszymi drutami. Trening czyni mistrzem. Powodzenia :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Poradą to lepiej żebym Ci nie służyła.Bo mogło by wyniknąć więcej szkody niż korzyści.Ale na pewno znajdą się profesjonalistki które Ci pomogą i poradzą.
    Życzę powodzenia i pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  3. Zachęcam do próby!, zawsze można spruć i poprawić.Też lubię druty, ale ciągle nie mam czasu.Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  4. a ja z zazdrości! pamiętam, że też uczyliśmy się w podstawówce robić na drutach... ale ja nie pamiętam, jak się robi oczka... :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Podobno ćwiczenie czyni mistrza :)) W moim przypadku nie uczyniło, mam w domu parę sztuk dzierganych potworków, he he. Ale widzę, że Ty masz szansę:)) Pozdrawiam i życzę wytrwałości.

    OdpowiedzUsuń
  6. To życzę powodzenia i cierpliwości , by zamiar się ziścił!

    OdpowiedzUsuń
  7. Wiesz co tego się nie zapomina to tak jak z jazdą na rowerze. Spokojnie zrobisz kamizelkę. W sumie całą filozofia robienia na drutach to oczka lewe i prawe. Poszukaj sobie filmików na youtube. Co do swetrów za 1 zł. to ja je kocham:). Ja tylko z takiego źródła mam włóczkę żeby zrobić coś dla siebie. Jak trafisz na duży to i 60 dkg. możesz uzyskać a nawet 80 dkg. Najgorsze to prucie tego nienawidzę, ale cóż jak sie chce mieć włóczkę :) pozdrawiam i życzę powodzenia.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za odwiedziny i pozostawione słowo :)