Zdaję sobie sprawę, że nie jest to genialne dzieło, ale na moje patchworkowe umiejętności takie w sam raz :)
A teraz czas na chustę. Wzór ten sam co tej szarej pokazywanej niedawno. Ta jest bladożółta, na życzenie mojej mamy. Krótsze boki mają po 1,5m, dłuższy coś koło 2m.
Jak się kliknie to zdjęcie powinno się powiększyć. Takie moje niedawne odkrycie :))
W przygotowaniu kolejna chusta, tym razem już inna. Zaczęty zimowy haft. I ciągle poszukuję wzoru na czapkę na szydełku tylko taką, żeby nie była dziurawa, wzór czytelny, i żeby nie wyglądała jak garnek. Jak ktoś widział będę wdzięczne za namiar:)
Jeszcze jedno. W ostatnim czasie dostałam dwa wyróżnienia.Bardzo Wam dziękuję cieszę się, że blog się podoba, ale konsekwentnie ich nie przyjmuję, zdecydowanie wolę komentarze. A blogi które obserwuję wszystkie są niezwykłe.
***
Dostałam od Musty zaproszenie do zabawy. Zabawa już jakiś czas krąży więc o co chodzi każdy wie:) O serialach pisałam jakiś czas temu, ale jest to przyjemny temat więc pokuszę się o zestawienie.
Moje ulubione to:
Gotowe na wszystko
Barwy szczęścia
i w zasadzie to tyle, oprócz nich czasem oglądam Hotel 52, Szpilki na Giewoncie, Kryminalne zagadki.
Zasady zabawy:
1. Opublikuj logo zabawy na swoim blogu
2. Napisz kto Cię zaprosił do zabawy.
3. Zaproś co najmniej 5 osób prowadzących blog.
4. Wymień (i opisz) swoje ulubione seriale.
Do zabawy zapraszam:
Beatę - Kolorowe niteczki
Grodzię - Kuźnia upominków
Jolajkę - Moje dłubaninki
Elę Robótki Eli
Jak nie brałyście udziału a macie ochotę to zapraszam:)
Pokrowiec mi się bardzo widzi, moje umiejętności szycia są mniejsze od Twoich! Nawet nie przypuszczałam, ze ta chusta jest takich rozmiarów, pracowicie spędziłaś ostatni czas!
OdpowiedzUsuńpokrowiec super Ci wyszedl i fajne polaczenie kolorow :)
OdpowiedzUsuńPokrowiec świetny.A ta chusta kapitalna:)))Też nie przypuszczałam ,że jest taka duża.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
Uroczy pokrowiec i chusta :)
OdpowiedzUsuńSuper ten pokrowiec ja też muszę uszyć jakiś, bo ma taki zniszczony. Chusta bardzo ładna.
OdpowiedzUsuńFajnie było się dowiedzieć co oglądasz.
Ja maszynę kupiłam z pokrowcem, ale jakbym nie miała, to też uszyłabym coś podobnego. Chusta fajnie Ci wyszła. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńMoja też miała pokrowiec na wyposażeniu,ale z takiej białej grubej nieprzezroczystej folii,nie wiem jak to nazwać. W każdym razie podarło się tu gdzie rączka i musiałam uszyć.
UsuńCały czas mam zamiar uszyć pokrowiec na maszynę:)i ciągle to odwlekam...Twój jest świetny.Chusta jest bardzo ładna.
OdpowiedzUsuń