Z brzozowych gałązek uwiłam coś na kształt gniazdka, tyle że z dziurą w środku - taki obarzanek. Są małe mają ok 20cm średnicy. W środek można włożyć gąbkę do układania kwiatów i w nią powtykać żywe kwiatki, ustawione na małym talerzyku (można podlać trochę wodą, by gałęzie dłużej stały) tworzy fajną wiosenną ozdobę stołu.
Jeden jest wity przez zaplatanie na kijkach, a drugi na podkładzie z siana :) W moim wykonaniu, oba ozdabiane są kwiatkami sztucznymi bo oba poszły na cmentarz. U dziadków jest mały ziemny grób, stąd mój pomysł by te kije wokół, których są zaplatane gałązki zostały wbite w ziemię, kwiatki także wetknęłam w ziemię dzięki temu konstrukcja wytrzyma silne wiatry :) Ten na podkładzie z siana jest na pomnik więc przydusiłam go cegłą, ukrytą w pod kwiatkami, oczywiście przyczepionymi do wianka. A za jakiś czas jak listki opadną, zostanie gniazdko z gałęzi, które spryskam spreyem :) I tym niedrogim sposobem zapewniłam delikatną ozdobę grobów na całe lato.
Liczy się dobry pomysł, co widać.Pozdrawiam
OdpowiedzUsuń