Teraz jestem już pewna, lubię szydełko :) Znalazłam gdzieś w sieci przepis na dzierganą pisankę i musiałam ją zrobić już natychmiast :) Wzór jest fajny, ale miałam tylko taką włóczkę pstrą i trochę za grubą chyba na takie drobiazgi. Nie mogłam się doczekać, żeby spróbować czy wyjdzie, więc zrobiłam z jakiej miałam, robi się ekspresowo więc już mogę się pochwalić co wyszło.
A tu jeszcze wiosenny bukiecik, zawsze szkoda mi zrywać dużo zawilców, ale też nie mogę się oprzeć by chociaż kilku do domu nie przynieść :)
I jeszcze mała zapowiedź, tego co produkuję na święta, gips w końcu wysechł i czeka cierpliwie na wolny czas i natchnienie. Oprócz tego mam jeszcze zaczęty szalik i 1000 planów na hafty..... Ale brak czasu to chyba problem nas wszystkich :(
To zaczęte to ma być królik :) Poza tym pisanka i jakiś ptaszek :)
Najważniejsze że Zaczęłaś to dalej już pójdzie koncertowo.Problem braku wolnego czasu jest mi znany aż za dobrze.Pozdrawiam i życzę zrealizowania wszystkich planów.
OdpowiedzUsuńA zawilce nie są po ochroną ?
OdpowiedzUsuńW takich czasach przyszło nam żyć, że ciągle narzekamy na brak czasu.
Ciekawa jestem efektów końcowych Twojej rozpoczętej pracy :-)!
Buzka
Fajne :) Nie próbowałam jeszcze z gipsem, bo z papierem robię i tak dużo bałaganu, no i miejsce i ten czas... Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńNo proszę, chwilę mnie tu nie było, a tu kolejne ciekawe prace i to z tak rożnych dziedzin,wielkie brawa:)
OdpowiedzUsuń