Koszyki. Moje pierwsze z wyściółkami.
W kolorze calvadosu
Szycie wyściółek trochę mnie przerosło. To były moje pierwsze i ostatnie. Niby prosta rzecz, a jednak trzeba się trochę nakombinować.
Niebieskie. Bejca hebanowa jest z pewnością jedną z moich ulubionych.
I ostatni, wykończony ażurem, w kolorze ciemnego mahoniu. Jeden z nielicznych z plecionym dnem. średnica ok 35cm
Wkrótce moje prace ujrzą światło dzienne, zostaną wystawione na krytyczne oko kupujących, bezlitosne i szczere, aż do bólu komentarze dzieci. A ja w końcu się przekonam, ile jest warte to co robię.
A już wkrótce zapraszam na wielką wyprzedaż!
Wspaniale wyszły koszyczki:) ostatni szczególnie mi się spodobał a kolor calvadosu cudo!!! Z tym materiałem wewnątrz na pewno musiało być trudno.
OdpowiedzUsuńpiękne koszyki
OdpowiedzUsuńWszystkie cudne , napisz relację , uważam ,, że się inny spodobają,,,
OdpowiedzUsuńPiękne kosze, a tych suszonek trochę zazdroszczę, bo nic w tym roku do suszenia nie mam. Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńKoszyki z wyściółkami wyglądają fantastycznie, szczególnie w takiej ślicznej kolorystyce!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Zimą przypominać będą lato - suche bukiety, a koszyki super, super pozdrawiam Dusia
OdpowiedzUsuńJak ja uwielbiam kwiaty! :)
OdpowiedzUsuńkosze jak zawsze urocze i sliczne - piekne masz kwiaty - buziaki sle Marii
OdpowiedzUsuńCudne te koszyczki!!! Podziwiam !!!!
OdpowiedzUsuńUwielbiam suszki! Przypominają mi dom mojej babci....podziwiam Twoje koszyczki są śliczne,takich nigdy dość :) Pozdrawiam ♥
OdpowiedzUsuńŚliczne koszyczki. Wyściełane są fajne, bo można różne drobiazgi trzymać, albo włóczki :) Suszone kwiatki super-pozdrawiam
OdpowiedzUsuńOj to muszę zebrać moje suszki - koszyki fantastyczne , mój faworyt to ten duży ostatni !
OdpowiedzUsuń