Wyplecione jeszcze wiosną, w końcu doczekały się wykończenia. Ich dekoracja dobrze oddaje moje letnie samopoczucie, ale ponarzekam sobie na końcu.
Różyczki z zimnej porcelany.
Kamienie naturalne nieszlachetne. "Naszyjnik" jest dosyć ciężki, ale bez przesady :) Z tyłu jest rozpinany, więc można sobie pożyczyć :)))))
***
Mniej więcej tak się czuję w letnie miesiące. Jakby mi ktoś kamień u szyi przyczepił, nawet jeśli czasami pojawia się radość (kwiaty) to i tak jest ona czymś zmącona(sznur). A spośród letnich miesięcy najbardziej dokucza mi lipiec. No co ja poradzę, że nie lubię lata. Nie lubię upałów. Jak w lipcu pada to też nie dobrze, bo co to za lato jak leje:) No i w pracy urwanie głowy. Już od marca marzę o jesieni (a ją czuję już w połowie sierpnia :) Pomysł, by jechać na wakacje w upalne kraje, leżeć plackiem, prażyć się w pełnym słońcu jest dla mnie równie niezrozumiały jak fizyka kwantowa.
Jeśli jest wśród Was chociaż jedna osoba, która podobnie jak ja nie przepada za latem niech się ujawni, może choć przez chwilę nie będę się czuła jak dziwak-samotnik :)
Musicie mi wybaczyć, że ostatnio mnie mało u Was. Po ciężkim dniu sił wystarcza jedynie na oglądanie Waszych prac, ale komentarz na chwilę obecną zajmuje zbyt dużo czasu. Wszystko powróci do normalności już wkrótce :)
A na koniec dla fanów lata, wstawiam fotkę znad Wisły. Oczywiście odcinek obok Kazimierza Dolnego. Niewątpliwą zaletą mieszkania na lubelszczyźnie jest bliskość takich miejsc :) jeśli ok 1,5godz jazdy samochodem można uznać za bliskość :)
śliczne
OdpowiedzUsuńOj, ja zupełnie inaczej :) Choć najbardziej lubię wiosnę, to na lato, a w szczególności na lipiec też zawsze czekam przez calutki rok :)
OdpowiedzUsuńextra wyglada - buziaki sle Marii
OdpowiedzUsuńBardzo ładny kosz. Różyczki z zimnej porcelany przepiękne.
OdpowiedzUsuńLubię lato. Pozdrawiam.
Śliczny kosz. Wiesz ja kocham lato i upały choć nie lubię leżeć plackiem na plaży i się opalać. Lubie jak można wyjść w japonka i nie trzeba się ubierać. Szukać płaszczy i szalików. Lubie zapach suszącego się prania na balkonie. Kwiaty, góry, pływać w jeziorze :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńWiesz, ale potrafię też zrozumieć, że upał może kogoś męczyć.
OdpowiedzUsuńPiękny kosz! Co do lata to też nie przepadam za upałami, pocenia się itp. Ale ogólnie lubię lato. Teraz dojeżdżam do pracy rowerem i uwielbiam gdy doleci mnie zapach ziół, a wcześniej jaśminu. Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńA ja kocham lato choć te upały mnie też "rozłożyły" ;) Naszyjniki ciekawe a ten z kamykami podoba mi się najbardziej.
OdpowiedzUsuńZachwyciły mnie Twoje kosze, bardzo pięknie je ozdobiłaś. Gratuluję pomysłu !!! Ja też nie przepadam za latem, kocham jesień i już nie mogę się doczekać kiedy nadejdzie :) Pozdrawiam serdecznie ;)
OdpowiedzUsuń