Obserwatorzy

24 kwietnia 2016

O kwiatkach dziś będzie

Walka z wyżeraczem cebul trwa. Efka miałaś rację to chyba nornica. Cokolwiek to jest nie boi się niczego, nawet taki mega śmierdzący specyfik do odstraszania dzików wepchnięty w norkę nie przyniósł efektu. Za to trutkę podjada systematycznie co cieszy mnie ogromnie, bo daje nadzieję, że pewnego dnia zniknie w mojego ogrodu.
Część tulipanów już kwitnie więc się pochwalę co zostało. Część jest późna i ciągle czekam na kwiat, więc same rozumiecie, że nie będę szczęśliwa jak staną się pożywieniem jakiegoś gryzonia.

 Czerwone rosną w trawniku już kilkanaście lat i niezmiennie co roku zachwycają kolorem jako pierwsze.
 Co ciekawe, zwierzątko wyżera cebulki z uprawionej grządki, w trawniku ryć im się nie chce. Wychodzi na to, że nie warto zaprzątać sobie głowy odchwaszczaniem

 Od zrobienia tych fotek minęło kilka dni, tulipany w tym czasie dostały mocniejszych kolorów, ten u góry ma piękny łososiowy rumieniec na płatkach, a ten na dole intensywną różową obwódkę. Nie myślałam, że tulipany mogą się wybarwiać.

 A tego chyba dostałam przez pomyłkę, miał być wielki pomarańczowy, a jest niski z pięknym kielichem i pstrokatymi liśćmi. Inny niż miał być, ale też fajny.
 Resztę tulipanów będę pokazywać w miarę ich rozkwitania.
A to już mój tegoroczny nabytek, mini szklarenka, a konkretnie to taki regał z pokrowcem z grubej folii. Wypatrzyłam ów wynalazek na wyprzedaży w jednym z supermarketów i wiedziałam, że to coś dla mnie. Dzięki niemu nie musiałam robić inspektu. Wszystkie roślinki posiałam w doniczkach i jest im tam dobrze, nawet pomidory stoją rozpikowane w doniczkach. W przyszłym roku muszę skombinować jakieś skrzynki. Szklarenka jest super bo jest rozsuwana, ma wszyte dwa zamki, jak jest gorąco można ją całkowicie otworzyć. Pokrowiec jest zdejmowany więc w cieplejsze dni można zamienić go na włókninę, a latem regał posłuży do ustawienie doniczek z kwiatami, albo rozłożę i schowam.
Niestety kwiecień nas w tym roku nie rozpieszcza, na moim końcu świata więcej dni mokrych i zimnych,  więc foliowe nakrycie jest idealne dla malutkich siewek.
 A to już mój dzisiejszy zakup. Wybrałam się do Lublina na targi ogrodnicze i wróciłam z kapturnicą :) roślinka ma zjadać muchy i osy, nie mogę się już doczekać, aż się pojawią bym mogła zobaczyć ją w akcji. Kapturnica jest piękna, kojarzy mi się z morskim światem, z jakimś wodnym stworem, smokiem, czymś niezwykłym co żyje w morzu. Mam nadzieję, że będzie jej u mnie dobrze, pan zapewniał, że nie nie jest wymagająca, ale ja nie mam ręki do doniczkowych roślin więc jestem pełna obaw.
Na koniec jeszcze kilka słów o targach. Czekałam na nie od miesiąca, nigdy nie byłam na takiej imprezie, spodziewałam, się masy kwiatów, drzewek, krzewów, tysiąca kolorów i zapachów. Niestety rozczarowałam się i to bardzo, więcej nie pojadę. Wystawców było nie wielu, w ogromnej hali wyglądało to delikatnie mówiąc pusto, nijako i skromnie.Nie tego się spodziewałam po tak rozreklamowanej imprezie. Chociaż nie wróciłam z pustymi rękami, bo oprócz kapturnicy kupiłam hortensję i malinotruskawkę, to jednak mam niedosyt bo wielu roślin, które chciałam nie było. Po wizycie na targach pojechałam do obi gdzie wybór gatunków mnie przygniótł i nie mogąc się zdecydować nie kupiłam nic :) Babie nie dogodzi. Chyba znów zamówię przez internet, chciałabym niebieską hortensję bo ubiegłoroczna nie przetrwała zimy, azalię,jakieś dalie by się przydały i maliny wiosenne.Nie wiem czy znajdę sklep gdzie będzie wszystko.

5 komentarzy:

  1. Piękne tulipany a szklarenka jest bardzo pomysłowa, na pewno pięknie rzeczy w niej wyrosną ;) z giełdami tak jest. U mnie jest regularnie giełda ale to jak ruletka - raz są oszalmiajace roślinki a innym razem same bidy. Powodzenia w walce z nornicą!

    OdpowiedzUsuń
  2. Śliczne tulipanki. Podbiły moje serce te z łososiowym rumieńcem. Niestety u mnie też grasują nornice i zazwyczaj cebulkowymi roślinkami mogę cieszyć tylko przez sezon. Potem muszę kupować nowe cebulki. Wiosna w ogóle jest teraz dziwna. Pada deszcz- mokro,a potem nagle wiatr wysusza grządki na pieprz.Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  3. Piękne tulipany, przykro mi że nornica atakuje Twój ogród. Pamiętam ile szkód zrobiła kiedyś u mnie!! Ale problem rozwiązał się sam, koty zostały na noc w ogrodzie ( taki miały kaprys)rano na wycieraczce miałam nornice!! Powodzenia w walce z szkodnikiem, pozdrawiam serdecznie 😊

    OdpowiedzUsuń
  4. Piekne!
    My mamy hortensje niebieskie, ale od lat nie kwitną. Ja nie umiem się nimi zajmować, zostały w spadku po mamci, i rosną dla liści :P

    OdpowiedzUsuń
  5. Wspaniałe tulipany!
    Ciekawa jestem czy już się uporałaś ze szkodnikiem?

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za odwiedziny i pozostawione słowo :)