takie coś podłużne :)
mniej więcej 70x30cm.
szydełko 1,1 mm
Zaczęłam nie pamiętam kiedy, w ramach wykańczania nitki. Nitka ma kolor ecru, bardzo cieniutka, raczej na delikatne serwetki niż wzory siatkowe. Byłam pewna, że wystarczy. Zabrakło na 2/3 motyla :( zamawiać nowej nie miałam ochoty, bo przecież tych kilka ostatnich rzędów to nie dużo, a pozatym miałam wyrobić tą a nie dokupować kolejne szpulki. To był błędny tok myślenia. W domu miałam jeszcze dwie szpulki ecru, każda w innym odcieniu i innej grubości. Wybrałam tą najbardziej zbliżoną. Niestety wyraźnie widać, że jeden motyl od pewnego momentu jest ciemniejszy. W zależności od oświetlenia, ta ciemniejsza nitka czasami jest niemal nie widoczna, a czasami wygląda jak ciemny brąz.
To co jest pewne, to że ta serwetka nowego domu nie znajdzie :( nie zechce mi się jej poprawiać, nawet jeśli kiedyś jeszcze skuszę się na te nici. Tym samym dwubarwny motylek będzie cieszył moje oczy :)
****
Dziękuję za wszystkie komentarze, cieszę się że ciągle przybywa nowych osób, które tu zaglądają. Dziękuję wszystkim stałym "zaglądaczom", że o mnie pamiętacie :)
Od kilku dni na moim końcu świata pada deszcz, tym samym mam odrobinę wolnego czasu na przyjemności :) biegnę na Wasze blogi, bo już się stęskniłam :)
Motylki zawsze mnie rozanielają, śliczne to coś zrobiłaś, to chyba piękny bieżnik, elegancko się prezentuje, choć rzeczywiście różnica w motylkach jest dostrzegalna! A może tek kawałek motylka udało by się nieco rozbielić jakimś środkiem?Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńpiękne motyle! a może całość zafarbować i wtedy kolor się wyrówna?
OdpowiedzUsuńI tak jest przepiękna! A skąd brałaś schemat na motyla? Bardzo mi się podoba. Ja kiedyś miałam tak z serwetą i po prostu zafarbowałam na czerwień:) Służy mi już od wielu lat, dlatego polecam farbowanie:)
OdpowiedzUsuńSliczny bieżnik. Motyli pięknie się prezentują.
OdpowiedzUsuńŚliczna serwetka i tak nieźle wybrnęłaś. Na zdjęciu nie widać, że inny kolor-pozdrawiam
OdpowiedzUsuńJeśli nie będziesz informować, że musiałaś dodać innego koloru kordonek, żeby dokończyć bieżnik- nikt się nie zorientuje. Wszyscy zobaczą przede wszystkim te piękne motyle. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńaż mi dech zaparło, musisz mieś czarodziejskie dłonie , żeby takie cudeńka robić, pozdrawiam
OdpowiedzUsuńJeśli nici są czystą bawełną to spróbuj włożyć całą serwetkę w wybielacz i powinna przyjąć jeden kolor. Ja tak zrobiłam kiedyś i nie widać różnicy na serwecie.
OdpowiedzUsuńPomysł z farbowaniem i rozjaśnianiem jest świetny. Zupełnie o tym nie pomyślałam, dziękuję za podpowiedzi :)
OdpowiedzUsuńCudowna serweta :-) Bardzo mi się podoba.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
Wspaniałe i kunsztowne wykonanie - bardzo mi się podoba.... - pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńCudowna serweta aż mi się płąkać zachciało - pamiętam podobny wzór ba może to i identyczny - w Małej Dianie - ale cóż gazetka w dziwny zaczarowany sposób znikła a teraz to już nawet nie miałabym chyba cierpliwości wykonać tak misternej pracy - śliczniutka jest buziaki ślę Marii
OdpowiedzUsuńChciałam podsunąć wybielacz, ale widzę, że ktoś już Ci to podpowiedział - warto spróbować :)
OdpowiedzUsuńMój zachwyt dla Twojej serwety:))))))Pozdrawiam cieplutko:))))
OdpowiedzUsuńMotyle w serwetce są wspaniałe , te to robią wrażenie , piękny bieżnik , piękny , ściskam Dusia
OdpowiedzUsuń