Obserwatorzy

18 listopada 2017

Kalendarz adwentowy

Zaplanowany dwa lata temu, wyhaftowany w ubiegłym roku, skończony w tym tygodniu:)
Wisi na ścianie i dumnie obwieszcza, że lada moment zacznie się adwent. A zanim się obejrzę, będą święta.

 Woreczki są malutkie i nie zmieści się do nich żadna słodkość, także taka dietetyczna wersja kalendarza można powiedzieć.
 Cieszę się, że w końcu powstał zimowa wioska niezmiennie zachwyca.

Całość ma wymiar 27x58cm.  Woreczki robione szydełkiem nr 3 z końcówek włóczki, głównie moheru.A tu przypomnienie jak powstawał w bólach.

9 komentarzy:

  1. Cudna praca! Fajnie, że udało się ją skończyć! Zawsze tam jakiegoś m&m-sa możesz wcisnąć :)

    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Piękny, piękny warto było, warto.....a do woreczków po orzeszku włóż, lub karteczki z zadaniami do wykonania, super sprawa, miałam tak jednego roku, domownicy byli zachwyceni, zastanawiam sie nad podobnym w tym roku pozdrawiam Dusia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pomysł z orzeszkami podoba mi się, chyba tak zrobię :)

      Usuń
  3. Wowww!!!Przepiękny ten kalendarz:)Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  4. Uroczy kalendarz; a te małe woreczki są szczególnie piękne :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Bardzo fajny kalendarz :) Jestem ciekawa co tam schowasz ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Cudny kalendarz, urocze woreczki :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za odwiedziny i pozostawione słowo :)