W ramach wykańczania małych włóczkowych kłębuszków powstały nosidełka dla chusteczek. Fajne mięsiste, bo robione szydełkiem tunezyjskim. Bardzo lubię tą technikę.
W takim nosidełku oprócz chusteczek można upchnąć jakiś inny drobiazg np bilet, monetę, szminkę.
Jeden jest klasyczny. Drugi otwiera się jak portfel, po tej ciemnej stronie jest druga kieszonka, muszę jeszcze jakieś zapięcie wymyślić. Oba powstały z końcówek nici więc pełno w nich supełków ( splot tunezyjski świetnie je skrywa) i dlatego są takie kolorowe.
Pomysłowe :)
OdpowiedzUsuńAle pomysłowe!
OdpowiedzUsuńFajne:)
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńFajne
OdpowiedzUsuńŚwietne chusteczniki i fajny sposób na zagospodarowanie resztek włóczki:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Pomysł super , ale nie w moich kolorach - nie lubię takiego natłoku kolorów , tak mam taki ze mnie wynalazek pozdrawiam Dusia
OdpowiedzUsuńBardzo fajne pomysłowe i przydatne gadżety :)
OdpowiedzUsuńA ja nie słyszałam o takim szydełku:/ hmmm
OdpowiedzUsuńAle twoje futerały bardzo fajnie wyglądają:)