Od paru tygodni powolutku wolnym czasem wyplatałam. Ponieważ nie mogłam się zebrać w podróż po lakier więc jak już go kupiłam to zostały wykończone wszystkie naraz. Zdjęć będzie sporo.
Wcześniej trochę technicznych informacji. Koszyków jest 7szt, z czego 3 z pokrywkami. Malowane bejcą w kolorach: wiśnia II, ugier II, redwood. Dwa na życzenie zamawiającej zostały tylko w lakierze.
Lakier oczywiście akrylowy, tym razem Ekocynkal-malexim. Zawsze używałam Vidaronu, ale tym razem nie było więc wzięłam jaki był :) Ekocynkal moim zdaniem rozprowadza się trochę gorzej, bardziej nadaje się na gładkie elementy i co najważniejsze jest zupełnie inny w dotyku niż Vidaron. Zostawia po sobie satynową błyszczącą powłokę, niezwykle miłą w dotyku, mam wrażenie jakby koszyk był obciągnięty jedwabiem. Pięknie się mieni, nie świeci jak lakiery olejne ale się mieni jakby miał w sobie jakieś drobinki. Mimo wszystko uważam, że do koszyków Vidaron jest najlepszy i powłoka jaką zostawia bardziej mi odpowiada.
Koszyczek do święcenia, jeszcze serwetkę muszę mu wydziergać. Owalny, w porównaniu z tym jaki miałam do tej pory to prawdziwy olbrzym a ma ok20cm w najszerszym miejscu.
Pokrywki.
Moja ulubiona, na pudło do przechowywania tasiemek i koronek. Zużyłam na nią ostatni skrawek koronki i zachodzę w głowę skąd wziąć kolejne. Do klejenia szkoda mi tych ręcznie robionych, nowych, za to świetnie sprawdzają się różne stare, wypruwane itp. Marzenie niespełnionego artysty- gdyby tak koronki rosły na drzewie i można by je zbierać niczym jabłka......
Ta jest przeznaczona na koszyk na kuchenne drobiazgi typu foremki do pierniczków, tylki, rękawy cukiernicze i moje niedawno nabyte a już ukochane mieszadło/siekacz Cuisipro do ciasta kruchego. Nie wyobrażam już sobie życia bez tego przyrządu.
Pokrywka z różyczkami zimnoporcelanowymi. Nie wiem na ile to będzie praktyczne, ale zobaczymy :) na szczęście zamawiająca mieszka nie daleko to w razie reklamacji nie będzie problemu.
Malutkie serduszko. Prawdopodobnie wykorzystam go do świątecznych dekoracji.
Wnętrze koszyków
I miseczka, do góry nogami by pochwalić się nieudolnie wyplecionym dnem :) Prawie nigdy nie wyplatam denek, ale tym razem coś mnie podkusiło. Całkiem spora, ok 20cm średnicy
I na zakończenie wszystkie razem. Jeden z kotów wciął się na fotkę :) Konkretnie to Alimenciarz, kocur nie wiadomo skąd, przychodzi w sezonie rozrodczym i zostaje dopóki kocięta nie zaczną być samodzielne :) a potem znowu znika na parę mcy.
****
Wiosna na całego, fiołki kwitną wszędzie, mam ich pół podwórka, a drugie pół jest w stokrotkach :) Tulipany też już tylko patrzeć. I zawilce już rozkwitły. Trochę się ochłodziło ostatnio i deszczu też za wiele nie było, a przydałoby się jeszcze odrobinę.
kosze, koszyczki - same cuda, śliczności :) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńAle naplotłaś... super! Świetne są te z pokrywkami - uwielbiam koszyki i obowiązkowo muszą mieć taki wkład z tkaniny z koroneczką... ;-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
Wow ale się rozpędziłaś :)...śliczności
OdpowiedzUsuńImponująca ilość koszyków ;) Wszystkie świetne - każdy ma to "coś" ;)
OdpowiedzUsuńDużo ich naplotłaś. Bardzo fajne i ładne kolory.
OdpowiedzUsuńJakie cudne te koszyki Twoje :) Ja sobie ostatnio kupiłam Vidaron. Skoro mówisz, ze doby to sie ciesze. pozdrawiam
OdpowiedzUsuńCóż tu mogę powiedzieć ?wszystkie są urzekająco piękne - zresztą chwalić nie muszę bo w tej dziedzinie masz opanowany dryg - ale żeby było ciekawiej bardzo mi się spodobał ten na drobiazgi kuchenne bo kuchnia to mój świat i co jeszcze dopowiem - zaciekawiłaś mnie tym urządzeniem mieszadło siekaczem - muszę sprawdzić w necie bo się przestraszyłam faktem ze czy już jakaś staromodna jestem ?brrrr aż mi ciarki przeszły że cofam się wstecz - hihihi buziaki śle Marii
OdpowiedzUsuńhttp://www.aledobre.pl/4541,Mieszadlo_siekacz_do_wyrabiania_ciasta_kruchego_Cuisipro.html
OdpowiedzUsuńo właśnie takie mam :)
ojejku ale cudownosci , co nastepny to piekniejszy:)
OdpowiedzUsuńserduszkowy super
Zapraszam do mnie - Pozdrawiam:)
Ile koszy?! Ten do święconki ma ciekawy kolor- podoba mi się! A propos Alimenciarza to on niesamowicie odpowiedzialny jest- nie uważasz?! Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńSporo ich narobiłaś, a każdy fajniutki i jedyny w swoim rodzaju. Z Alimenciarza to nieźle się uśmiałam :)
OdpowiedzUsuńWow cała kolekcja!!!Widzę ,że nie próżnujesz ;) Pozdrawiam serdecznie!!!
OdpowiedzUsuńAle się naplotłaś:))Na drzewach razem z koronkami powinny jeszcze moteczki rosnąć ;)
OdpowiedzUsuńjejuu ale miałaś zapleciony czas :) świetne koszyczki w ilości hurtowej :) próbowalaś malować Altaxem? szybkoschnący, bez zapachu i całkowicie bezpieczny. ja tego używam stale i wg mnie jest rewelacyjny :) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńchyba nie próbowałam,ale jak mi kiedyś wpadnie w ręce to spróbuję :)
UsuńImponująca ilość koszyczków i wszystkie przepiękne:) Jak koleżanka wyżej jestem zwolenniczką Altaxu- zarówno farb jak i lakierów:)
OdpowiedzUsuńZ tego co się zorientowałam to altax nie ma w swojej ofercie lakierów akrylowych, a mi inne nie odpowiadają.
UsuńWyspecjalizowałaś się w tych plecionkach, super koszyki ! Serdecznie pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńSuper sa twje koszyki ,,
OdpowiedzUsuńSuper koszyczki ! Podziwiam Twoje zdolności w tej dziedzinie :)Wyplatanie z papierowej wikliny to właśnie to co chciała bym opanować,ale na razie tyle rzeczy do ozdobienia metodą decoupage mam,że wiklina niestety musi poczekać ;(
OdpowiedzUsuń