Mnie wena łapie zazwyczaj tuż przed świętami jak jest już śnieg, w sklepach świąteczne dekoracje, a za każdym rogiem stoi Mikołaj :) Wtedy najczęściej jest już za późno i wiele pomysłów odchodzi w zapomnienie, albo jest realizowana po świętach :)
W tym roku postanowiłam nie czekać do ostatniej chwili, przygotowania rozpoczęłam od przejrzenia tego co mam z lat ubiegłych. A jak już tak oglądałam zdjęcia głównie z ubiegłego roku, to postanowiłam wam też pokazać, może akurat komuś coś się spodoba i zrobi sobie podobne :)
ANIOŁKI Z MAKARONU
ten ma skrzydełka z huby
ANIOŁ Z WIERZBY wykańczany wiórami :) Towarzyszył mi już podczas trzech Świąt, i co roku jest tak samo piękny (tu się odezwała moja wrodzona skromność :)
ANIOŁ Z MASY SOLNEJ trochę nie udany, ale jak na prototyp może być :)
CHOINKI Z SZYSZEK Z ANIOŁEM W TLE
na zdjęciu kiepsko widać, ale mają na sobie drobne koraliki i są malowane, ponieważ wszystkie się rozeszły w tym roku będę robić nowe :) Już nie mogę się doczekać, bardzo lubię robić takie maleństwa :)
CHOINKA Z SZYSZEK , BOMBKI Z MAKARONU
CHOINKA Z ZEPSUTYCH LAMPEK (kule klejone klejem na gorąco, można do środka włożyć lampki to ładnie świeci)
TAKIE COŚ Z WIERZBY :) w środku jest makaronowy aniołek i choinka z szyszki, na zdjęciu niżej powinno być widać lepiej
STROIK
SZYSZKI KOLOROWE z za gałązki nieśmiało wygląda aniołek z masy solnej
A to była praca dla przedszkolaka kuzynki :) aniołek z makaronu, choinka z szyszek, domek z pudełka kryty hubą :)
piekne te anioly z makarau ja w zeszlym roku od chrzesnicy dostalam taka choinke mam nadzieje, ze przetrwala ten rok
OdpowiedzUsuńI ty mówisz o braku weny - a skąd się to wszystko wzięło, tak różnorodne i pomysłowe! Może dobrze, że pokazałaś te ozdoby, wena wróci i zaczniesz działać!Bardzo podoba mi się aniołek z wierzby i takie coś z wierzby! Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńZgodnie z życzeniem usunęłam weryfikację słowną. Na wielu blogach jest ona stosowana i mi tam specjalnie nie przeszkadza, ale skoro narzekacie,to usunęłam :) Jak nic złego nie będzie się działo to tak już zostanie.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Cudne rzeczy! Aniołki z makaronu i choinki z szyszek są świetnym pomysłem. U Ciebie czuć już magię świąt :)
OdpowiedzUsuńŚliczne rzeczy porobiłaś ,więc teraz zawczasu musisz narobić więcej takich śliczności żebyś nam jeszcze zdążyła pokazać :)))
OdpowiedzUsuńTeż mam w planach zabranie się za bożonarodzeniowe ozdoby, chociaż chyba ograniczę się tylko do kartek świątecznych, bo pójdzie z nimi szybciej ;)
OdpowiedzUsuńWysyłam Ci maila ze wzorem na konia :)
Dużo pracy włożyłaś w swoje ozdoby!
OdpowiedzUsuńAniołki z makaronu świetne:)
OdpowiedzUsuń:) yo yo yo :) idealnie nastrój świąteczny się tu pojawił :)) szybciej niż gdziekolwiek w listopadzie :))
OdpowiedzUsuńaniołek z masy solnej superowy :)
Jakie cuda z makaronu można zrobić, podziwiam! i serdecznie pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńDziękuję za odwiedziny na moim blogu.Makaronowe "tworki" naprawdę podziwiam. Nie robilam nigdy z makaronu niczego choć przyznaje ze powstają cudeńka, no cóż, nie wszystko można robi, szyszkowe choinki natomiast mam w swoim "dorobku"
OdpowiedzUsuńPiękne rzeczy tworzysz. Pozdrawiam.
Jakie to wszystko jest ladnie zrobione i gratuluje pomysłowosci -super:)
OdpowiedzUsuńIstna kopalnia pomysłów i inspiracji:-) Moimi faworytami są szyszunie na podstawkach i stojak z wierzby. Pomysłowe są również te skrzydełka anioła z huby. Super! Gratuluję Ci pomysłowości!
OdpowiedzUsuńTe aniołki makaronowe są cudowne. Szkoda, że ja nie mam zdolności i nie umiem takich piękności robić.
OdpowiedzUsuńBardzo oryginalne ozdoby świąteczne, podziwiam rozmaitość i wykonanie.
OdpowiedzUsuń