Obserwatorzy

30 grudnia 2012

Poduszka w róże

W ramach noworocznych porządków postanowiłam wykończyć włóczki. Są to resztki, których historia jest długa świat :)
Powstała powłoczka na poduszkę, taka na jaśka 40x40cm

Kiedyś dorobię jej jeszcze falbaneczkę, ale to kiedyś :)

Przepis na poduszkę

Miło mi powitać setną obserwatorkę! Jest nią weronkaa84 .
Setka obserwatorów to już nie są żarty :) fakt ten, trzeba będzie jakoś uczcić, jeszcze nie bardzo wiem jak, ale na dniach wymyślę coś stosownego...



27 grudnia 2012

Choinka.

Witam wszystkich po świętach!
Chciałam bardzo serdecznie podziękować za wszystkie życzenia. Najbardziej Eli  z bloga Rękodzieło na Witach, od której dostałam piękną karteczkę i bombkę.


Bardzo dziękuję też Danusi ze Ściborówki za udostępnienie przepisu na piernik. Taki najprawdziwszy staropolski co to dojrzewa tygodniami :) Na zdjęcia się nie załapał. Ale musicie wierzyć na słowo, że był pyszny! Moim jedynym błędem było to, że zrobiłam tylko pół porcji. Za rok już tego błędu nie popełnię. Ciasto rozpływa się w ustach, mój był przełożony dżemem gruszkowym z migdałami, oblany słodką czekoladą, na samo wspomnienie ślinka cienkie.

A tak dla formalności pokazuję jeszcze kilka bombek, które powstały
oraz anioła
aniołek zatknięty na czubku choinki, powstał z pianki, w którą był owinięty jakiś egzotyczny owoc naciągniętej na butelką, do tego trochę sznurka, wstążka i styropianowa kulka na główkę :)

I na koniec moja choinka, w tym roku oprócz lampek, wszystkie ozdoby wykonane własnoręcznie.
I tak spełniło się moje marzenie, o choince prostej ludowej bez chińskich dodatków. Za rok będę musiała jakiś łańcuch wyprodukować :) i więcej kul ze sznurka bo bardzo mi się podobają.




21 grudnia 2012

Twórczy szał... kapelusz na koniec świata i ozdoby choinkowe cd.

inaczej tego nazwać się nie da. Miałam już szydełka do ręki nie brać aż do świąt. Ale im głębiej je chowałam tym głośniej różne projekty domagały się realizacji. Do tego dostałam dwie nowe gazetki z wzorami bombek. 
Efekty:
1. bombki szydełkowe szt 6 (kolejne 5 i 3 zawieszki zaraz planuję zrobić) zdjęcia nie będzie bo szydełkowe bombki na moich fotkach nie przypominają w niczym wyglądu rzeczywistego, może jak się uda to na choince im parę ujęć zrobię i wstawię. 

2. Kapelusz - włóczka czekała już z pół roku, koniec świata dziś a ja nie miałam nic stosownego na głowę (zrobiłam go wczorajszej nocy, sama nie wierzę, że się udało) a tak poważnie to wzór ten chodził za mną od dawna, więc pomyślałam, że nie zaszkodzi mieć nową czapę na święta :)

3. zawieszki - malutkie filcowe serduszko wypchane ociepliną, nasączone perfumami (można sobie nasączyć jakimkolwiek olejkiem i powiesić np w samochodzie zamiast choinki zapachowej. Kartonik ze śmiesznym tekstem z tyłu.

4. zakupiłam farbki jakieś takie perłowe w tubkach jak pisaki, i flamastry co błyszczą więc musiałam je wypróbować natychmiast. Fajna sprawa, ale dla kogoś z talentem plastycznym. Ja takiego nie mam, więc zamiast pięknych koronkowych bombek wyszły mi takie umazańce. 

Skutkiem ubocznym twórczego szału jest całkowite zaniedbanie porządków, szczęście że kuchenna strona przygotowań nie spoczywa na mnie. Za trzy dni Wigilia a ja ciągle w szponach twórczego szaleństwa.
  
oto dowody:






Bombka cała w cekinach jest jedna i więcej nie będzie! Kto przypinał ten zrozumie czemu :)

Na koniec chciałam Wam złożyć najserdeczniejsze życzenia z okazji zbliżających się świąt, niech to będzie czas radości, spokoju, miłości i szeroko pojętego szczęścia. Niech ta atmosfera zostanie z Wami jak najdłużej, a Nowy Rok niech przyniesie tylko to co dobre, mnóstwo twórczych pomysłów czasu na ich realizację oraz satysfakcji także tej finansowej :)
 

15 grudnia 2012

Choinkowe ozdoby. Aukcja dla Amelki

Oficjalnie ogłaszam, że zakończyłam produkcję choinkowych ozdób na ten rok. Hura! Z kilku pomysłów zrezygnowałam (zwyczajnie zabrakło czasu), ale za rok przecież też będą święta :)

Zdjęć będzie dużo. Post dla wytrwałych :)

Bombka z haftem, tył:
 bok, efekt farby strukturalnej, uzyskałam oklejając bombkę ręcznikiem papierowym , nie wiem czy akurat wyszło tak samo, ale efekt mi się podoba.

 Przód.

 kolejna bombka  z haftem, ta jest o połowę mniejsza od poprzedniej, tył w esy floresy z brokatu, nie ma też cekinów.

 Pudełeczko ze świątecznym kotkiem i drugie w owoce, pierwsze po lodach będzie stało pod choinką z cukierkami :) drugie to puszka po kukurydzy przyda się do czegoś w kuchni.
 Druga bombka z haftem, tył taki sam jak w pierwszej
 Przód dla odmiany z Mikołajem
 A tu bok, nie bardzo widać ale jest to mieszanina złotego, bieli i srebrnego brokatu. Spod haftów wystaje głęboki fiolet. Nieskromnie powiem, że jest to najpiękniejsza bombka jaką zrobiłam :)

 Ciasteczka z masy solnej. Inspiracja 
miałam nie robić, ale nie mogłam się oprzeć i kilka powstało. Są suszone w pokoju, więc są białe, sól ładnie na nich błyszczy więc za ozdobę służy tylko brokat, więcej im nie potrzeba. dwa są pomalowane bo jakoś tak pędzel wpadł mi w ręce :)


 Koszyk z papierowej wikliny, pomalowany na złoto-biało.
Miał być złoty, ale wyglądał jak z pazłotka po czekoladzie więc pociągnęłam go białą farbą wygląda o niebo lepiej. Jak na moje możliwości wyszedł całkiem nieźle.

 A to do czego został wykorzystany :)Taki tam stroik powstał, spod gałązek go prawie nie widać, więc nie przeszkadza, że nie jest idealny.W koszyczku znajdują się szyszki srebrne i złote oraz ciasteczka solne dwa :) Taka tam skromna dekoracja.

Patrząc na te zdjęcia po raz kolejny podjęłam mocne postanowienie poprawy, kiedyś na pewno nauczę się fotografować tak, by zdjęcie pokazywało rzeczywistość.

A na koniec Informacja
postanowiłam wziąć udział w aukcji dla chorej Amelki szczegóły
link do aukcji http://allegro.pl/listing/user.php?us_id=27053983
trochę nie bardzo teraz sezon na zakupy, ale może ktoś się skusi na noworoczny prezent dla siebie i przy okazji pomoc dla dziewczynki.

***
Kończąc ten długaśny post, dziękuję za odwiedziny :)
Życzę wszystkim miłego weekendu :)

12 grudnia 2012

Ostatnie śnieżynki.

Oficjalnie ogłaszam, że zakończyłam produkcję śnieżynek. Niech się dzieje co chce, nie robię ani jednej więcej. Policzyłam tegoroczne i te z ubiegłego roku i w sumie mam ich 51 ! każda inna :)
Wystarczy, nie ulegnę więcej pokusie choćby wzór był najpiękniejszy.

Oto ostatnia partia. Przy okazji powstało też serduszko, aniołek płaski (nie podoba mi się), i bombka.
Szydełko schowałam, by mnie nie kusiło, wyciągnę między świętami w planach obrus :)

Część gwiazdek wisi już na oknie, zdjęcia robione w środku nocy, ale dają jako takie wyobrażenie jak to wygląda. Ten stosik, który widać na górnym zdjęciu ma 17cm wysokości i tworzą go wszystkie śnieżynki jakie posiadam :) W tym roku moja choinka będzie pachniała ługą :)

***
dziękuję za wszystkie odwiedziny i komentarze :)

10 grudnia 2012

Szydełkowe serce. Kocie hafty.

Żeby trochę odpocząć od świątecznych drobiazgów powstała taka oto serwetka
Środek nitka biała, reszta ecru.

Poszukując wzoru na bombki trafiłam na kotki i nie było przeproś, musiałam je zrobić
Hafciki mają ok 10 cm.wyglądają jak szkicowane ołówkiem, najprawdopodobniej zostanę wszyte w okładkę, innego pomysłu póki co nie mam.

Niestety świąteczne popierdółki nie dają mi spokoju i powstało jeszcze kilka śnieżynek i dzwoneczek.





Ze śnieżynkami to jeszcze nie koniec, kolejne 4 czekają na krochmalenie, to jakiś nałóg, nie mogę przestać ich robić! mam ich już ogromną kupkę, każda jest inna, a i tak ciągle powstają nowe. Czasami się zastanawiam czy to nie podlega już leczeniu :)

***
W tym roku specjalnie zaczęłam robienie ozdób choinkowych już końcem października, by na spokojnie ze wszystkim zdążyć. Był nawet moment kiedy byłam pewna, że opanowałam sytuację i wszystko już mam. O jakże się pomyliłam! Nagle nie wiadomo skąd, pojawiły się nowe pomysły, nowe materiały, wzory na gwiazdki, bombki itd.
Do świąt już nie wiele czasu, hafciki na bombki powstają powolutku, już wiem że nie zdążę ze wszystkimi.

Myślicie, że to już odpowiednia pora by powiesić śnieżynki na oknie, czy jeszcze za wcześnie ?

4 grudnia 2012

Choinkowe ozdoby cd


 Szydełkowa choinka. Przyznaję się, przyszywanie koralików znudziło mi się na drugim dzwonku :)



Serduszko z jutowego sznurka, naszyte na serduszko z materiału wypchane ścinkami. calość tworzy mini poduszeczkę ok 20cm. muszę jeszcze jakoś obszyć brzeg ale to kiedyś, podejrzewam że jeszcze długo nie będę mieć do tego głowy....


  Dzwoneczki ze sznurka jutowego.

Moja ulubiona bombka z kotkiem. Na drugiej stronie jest ten sam kotek ale na czerwonym tle.
 A tu już wszystkie razem.





I reszta bombek szydełkowych, każda ma inny wzór i każda równie niefotogeniczna :) niebieska bombka powstała z naklejek na ścianę (już mi się znudziły) i odrobiny koralików. Przy okazji jej robienia odkryłam, że styropianowe kule topnieją od różnych klejów, lakieru do paznokci i kleju na gorąco. Na szczęście szybko się zorientowałam i kula została uratowana.
Na fotkę załapały się też ostatnie śnieżynki. brązowa ze sznurka jutowego.
Sznurka jeszcze trochę mam więc coś tam pewnie z niego powstanie bo na prawdę jest wdzięcznym materiałem do tworzenia.

A na koniec dla wytrwałych zdjęcie bajkowej zimy
 Taki widok mam wyjdę na podwórko :) I jak tu nie wybrać się na romantyczny spacer ? krem przeciw mrozowi, ciepła czapa i nie ma siedzenia w domu :)

30 listopada 2012

Poduszki, Etui na szydełka, kosmetyczki ...

Ostatnie długie wieczory spędziłam z maszyną do szycia, pora pokazać efekty.


Poduszeczki dwie, obie z haftami, pasują na jaśka 30x30cm.

 ta wygląda na większą bo ma lamówkę, nad wszywaniem lamówek muszę jeszcze popracować,ale nie jest źle :)

 Mata i dwie podkładki pod talerze, obustronne. Jeśli tęsknimy za latem to wzór w bezludną wyspę ową tęsknotę podsyci na pewno, druga strona jest w kwiaty.


 A to już moja chluba i duma :) W końcu moje szydełka doczekały się etui. Tak wygląda zwinięte, kokardka służy za zapięcie.
 A to już po rozłożeniu. Jak widać etui jest przyszłościowe, pomieści jeszcze kilka szydełek, które z pewnością wkrótce się pojawią. Na razie mam ich 13 i ciągle mi mało :)

Powstały jeszcze dwie kosmetyczki:





pierwsza w pastelowych różach, przetykana błyszczącą nitką, środek z kieszonką, to czarne to szpulka nici taka 5000m, szpulek tych mieści się 3 :) więc kosmetyczka jest dosyć spora.
 A ta powstała z zamków, zdobiona koralikami, wyglądają jak kropelki rosy, bardzo je lubię. W środku zwykła biała podszewka.
Kosmetyczki służą mi głównie do przechowywania nici, szpulek i innych "twórczych drobiazgów".

***
Kolejny post będzie bombkowy. Szydełkowe już są gotowe, decu czekają na lakier.
A tak swoją drogą to nie ma jeszcze grudnia, a ja już większość ozdób choinkowych mam gotową. Zawsze natchnienie przychodziło dwa dni przed Wigilią, a zdarzało się, że i po świętach dopiero robiłam:) podejrzane to moje przyspieszenie, koniec świata jak nic :)

Dziękuję, za wszystkie odwiedziny i komentarze. Miło, że  w natłoku codziennych zdarzeń macie czas mnie odwiedzić :)


27 listopada 2012

Bombki ze sznurka


 W rzeczywistości są ładniejsze, niestety nie potrafię tego uchwycić. Pierwsza z dwóch rodzajów sznurka żółtego i brązowego, kokarda z połyskującym złotem i czerwienią.Dosyć spora średnica ok 14cm


  Druga: średnica ok 9cm

i ostatnia: średnica ok14 cm. z dodatkiem koralików, są ich trzy sznury, ale oczywiście nie widać.
Wszystkie trzy usztywnione wikolem, w środku oczywiście puste.Śmiało można nimi rzucać, są super twarde :)

W końcu wyposażyłam się w ługę, efekty jej działania w pełni mnie zadowalają więc będą jeszcze bombki szydełkowe. Na razie powstały trzy:


Dolne zdjęcie w trakcie suszenia, na balonikach ładnie widać wzór. Na górnym widać efekt końcowy. Idealnie okrągła jest tylko jedna, pozostałe wyszły nieco sopelkowate, ale i tak mi się podobają :)

Na koniec pokażę jeszcze matę pod dzbanek i podkładki pod kubki. Ot, taki drobiazg, materiał nabrał już "mocy urzędowej" więc w końcu wypadało coś z niego zrobić :)